
Reklama.
Firma E&K miała znajdować się na liście rekomendowanych dostawców, która została przekazana przez Agencję Wywiadu spółkom Skarbu Państwa. Taka informacja ma znajdować się w nieopublikowanym raporcie NIK z kontroli w Ministerstwie Zdrowia – czytamy w "Rzeczpospolitej".
Jeśli wersja opisana w raporcie NIK jest prawdziwa, będzie to jednoznaczny dowód, że odpowiedzialność za aferę respiratorową ponosi polski wywiad. Jak na razie, jak doskonale pamiętamy, CBA i AW przerzucały się odpowiedzialnością za sprawdzenie kontrahenta.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Ministerstwo Zdrowia podpisało umowę ze spółką mającą należeć do handlarza bronią. Firma E&K, która zobowiązała się do dostarczenia 1241 respiratorów, nie wywiązała się z podpisanej umowy, dostarczając jedynie 200 sztuk. Rząd wcześniej wpłacił firmie aż 154 miliony zaliczki.
Po niedotrzymaniu terminów resort zdrowia odstąpił od umowy i otrzymał zwrot przedpłaconych pieniędzy w kwocie 14 milionów euro. Firma otrzymała także karę umowną w wysokości 10 proc. niezrealizowanego zamówienia oraz w wysokości 0,2 proc. wartości dostawy za każdy dzień zwłoki za opóźnienia w dostawie.
Czytaj także:źródło: "Rzeczpospolita"