Adam Niedzielski w TVN24 usłyszał pytanie o możliwość wprowadzenia obowiązku szczepień na covid-19. Minister zdrowia co prawda zaprzeczył, by rząd PiS miał takie plany, ale w swojej wypowiedzi zostawił istotną "furtkę".
Adam Niedzielski w piątek był gościem Krzysztofa Skórzyńskiego w programie "Sprawdzam" w TVN24. Minister był pytany m.in. o to, czy szczepienia na covid-19 mogłyby w Polsce być obowiązkowe. Jak wskazał, "takiego planu na razie nie ma".
– Na razie musimy przejść przez rejestrację kolejnych roczników, zresztą ona w najbliższym czasie będzie już finiszowała. Potem trzeba ten proces szczepień przeprowadzić, więc tutaj jest dużo roboty na najbliższy miesiąc, dwa. Myślę, że taka decyzja na razie nie ma jej w planach – powtórzył Niedzielski.
Minister przyznawał, że nie wiemy konkretnie, co ze skutecznością szczepionek na wszystkie nowe mutacje, ale jak zauważył, "przykład Wielkiej Brytanii wskazuje, że ochrona jest". – Niestety nie jest to tak, że mutacji mamy w kraju pojedyncze przypadki. Są 22 południowoafrykańskie, indyjski dochodzi do 20 przypadków – wyliczał przedstawiciel rządu.
Dodajmy, że akcja szczepień na covid-19 w Polsce znacznie przyspieszyła. Do 7 maja mieliśmy dokładnie 3 451 651 osób w pełni zaszczepionych – tak wynikało z porannych danych resortu zdrowia.