Piaseczny nagrał serię niejednoznacznych filmików. Tak komentuje swój coming out?
Bartosz Świderski
08 maja 2021, 20:08·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 08 maja 2021, 20:08
W sobotę polskie media obiegła wiadomość o coming oucie Andrzeja Piasecznego, który w jednej ze swoich najnowszych piosenek śpiewa o miłości do "niego". – Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem – zdradził. Tego samego dnia muzyk zamieścił na InstaStories tajemnicze nagrania, w których najprawdopodobniej komentuje medialną burzę na jego temat.
Reklama.
Jeden z utworów na najnowszej płycie Andrzeja Piasecznego "50/50" nosi tytuł "Miłość". W stworzonej we współpracy z Majką Jeżowską piosence padają m.in. słowa: "Nie możesz zasnąć i przestać śnić, a życie chciałbyś dzielić tylko z nim". Piaseczny potwierdził, że słowa o uczuciu do mężczyzny odnoszą się do niego samego.
– Bardzo długi czas myślałem o tym, że wystarczy być dobrym człowiekiem po to, żeby wzbudzić w innych ludziach sympatię. Żeby dawać przykład tolerancji i akceptacji do człowieka. Nie do geja, tylko do człowieka – podkreślił wokalista na antenie Radia Zet.
Reakcja ludzi na coming out przeszła wszelkie oczekiwania. "Piasek powiedział, że jest gejem. Na tę wiadomość 12-letnia ja, podkochująca się w Andrzeju Piasecznym, pewnie wypłakałaby sobie oczy. Dziś przyjmuję ją z uśmiechem. Jakkolwiek patetycznie by to nie brzmiało - świat stał się lepszym miejscem" – napisała w naTemat Anna Dryjańska.
Tego samego dnia, którego rozeszły się wieści na jego temat, Piasek zamieścił na InstaStories żartobliwe i nieco enigmatyczne nagrania. – A tu dla odpoczynku od różnych wiadomości... kwiecie – mówił w tle podczas nagrywania kolorowych tulipanów.
– Tyle się dzisiaj dzieje, że zaczynam odczuwać jakąś presję. Może powinienem się jakoś uczesać czy coś – zastanawiał się w kolejnym wideo. – Bo tak w sumie patrzę i nic się nie zmieniło. Ręka jest. Noga jest. Pies jest. Fura jest – żartował na filmiku, który zakończył prześmiewczymi gestami zdziwienia.