Katastrofa samolotu w Zielonej Górze. "Fakt": Zginął jeden z najbogatszych Polaków
redakcja naTemat
09 maja 2021, 13:46·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 09 maja 2021, 13:46
Katastrofa na lotnisku w Zielonej Górze. W niedzielę przed południem podczas lądowania rozbił się mały, prywatny samolot Tecnam P2002. Według nieoficjalnych ustaleń "Faktu" na pokładzie miał być jeden z najbogatszych Polaków.
Reklama.
Czytasz artykuł archiwalny. Najnowsze informacje o katastrofie na lotnisku pod Zieloną Górą i śmierci Zbigniewa Kuczmy znajdziesz tutaj
To on miał być pilotem i jedyną osobą podróżującą samolotem typu Tecnam P2002. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku w Zielonej Górze mogła być awaria maszyny. Pilot miał zgłaszać problemy techniczne już chwilę po starcie.
Tragedia wydarzyła się podczas awaryjnego lądowania. Samolot rozbił się o płytę lotniska Aeroklubu Ziemi Lubuskiej i stanął w ogniu. Straż pożarna mimo szybkiego przybycia na miejsce nie zdołała uratować pilota, który miał zginąć na miejscu.
Jak podaje portal newslubuski.pl, w akcji gaśniczej udział brało m.in. pięć zastępów straży pożarnej oraz załoga śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
– Po godzinie 11 dostaliśmy informację o pożarze samolotu. (…) Był to samolot prywatny ultralight dwuosobowy. Pilot zginął na miejscu przy próbie lądowania – przekazał rzecznik zielonogórskiej straży pożarnej Arkadiusz Kaniak w rozmowie z Radio Zielona Góra. Sprawę bada Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.