Próba porwania nastolatki na Pomorzu. Nieoficjalnie: mężczyźnie mogło chodzić o okup

Policja rozpoczęła poszukiwania 40-latka w środę po południu. Mężczyzna próbował porwać 11-latkę w miejscowości Trutnowy (gmina Cedry Wielkie). Miał zatrzymać jadącą na rowerze dziewczynkę i zaproponować jej sprzedaż koralików. Później miał zarzucić na jej szyję sznurek, ukryć w zaroślach i użyć taśmy do zaklejenia jej ust.

Według informacji RMF FM, dziewczynka usłyszała od mężczyzny, że chodzi mu o okup i że nie zrobi jej nic złego. Z nieoficjalnych ustaleń reportera stacji, Kuby Kaługi, nastolatka przekonała oprawcę, żeby ją wypuścił.

Dziennikarz napisał na Twitterze, że funkcjonariusze policji ustalili tożsamość porywacza, który jest powiązany z dwoma napadami, w tym na dorosłą kobietę w powiecie malborskim. Służby nie wykluczają, że dziewczynkę próbowała porwać osoba niezrównoważona psychicznie.

Do mediów przesłano zdjęcie ukazujące poszukiwaną osobę. "Mężczyzna, którego wizerunek publikujemy, ma 40 lat, krępą budowę ciała, ciemne, krótkie włosy. Z relacji świadków wynika, że miał na sobie spodnie typu moro, zabandażowaną lub włożoną w gips rękę" – poinformowała Karina Kamińska z zespołu prasowego KWP w Gdańsku, której wypowiedź cytuje portal Trójmiasto.pl.