W Gdańsku nagle ruszyły nowe poszukiwania ws. Iwony Wieczorek. Znaleziono dowody?
redakcja naTemat
19 maja 2021, 16:50·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 maja 2021, 16:50
Niespodziewanie w środę 19 maja w Gdańsku ruszyły ponowne poszukiwania w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Rozpoczęła je ekipa Krzysztofa Rutkowskiego, ale z czasem dołączyli technicy kryminalistyczni pomorskiej policji. Działania te podsyciły spekulacje na temat możliwości odnalezienia ciała zaginionej przed 11 laty nastolatki.
Reklama.
Nowe poszukiwania ws. Iwony Wieczorek w Gdańsku
Nieopodal miejsca zaginięcia Iwony Wieczorek w gdańskiej dzielnicy Jelitkowo ekipa detektywistyczna Krzysztofa Rutkowskiego miała znaleźć dwa noże mogące nosić ślady przypominające krew, damską koszulkę zakopaną w foliowej torbie oraz rajstopy.
Odnalezienie potencjalnych dowodów (w tej lub innej sprawie) w okolicę wejścia na plażę nr 63 w Gdańsku zaciągnęło policję.
Obszerną relację z miejsca poszukiwań ciała Iwony Wieczorek w środę prowadził "Super Express", który poinformował, że teren eksploatowany wcześniej przez ludzi Rutkowskiego przejęli i zabezpieczyli policyjni technicy. Detektywi wówczas przenieśli się dalej, by przy użyciu m. in. psa tropiącego prowadzić czynności w okolicy wejścia nr 57.
Śledczy z Krakowa pytają o korupcję w Gdańsku
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, odpowiadający aktualnie za śledztwo w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek śledczy z Krakowa zażądali od wszystkich policjantów z Gdańska złożenia oświadczenia dotyczącego ewentualnej korupcji i utrudniania postępowania mającego wyjaśnić zaginięcie z 2010 roku.
Historia zginięcia Iwony Wieczorek
Zaginięcie Iwony Wieczorek to zagadka kryminalna, którą od 11 lat żyje cała Polska. 19–latka z Gdańska zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku, gdy wracała z klubu w Sopocie. Po skończonej imprezie postanowiła, że pieszo wróci do domu. Kamery monitoringu po raz ostatni uchwyciły jej sylwetkę o godz. 4:12, w okolicach wejścia na plażę nr 63 w Jelitkowie. Co się stało z nią potem?
Jedna z głównych hipotez mówi, że Iwona Wieczorek nie dotarła do domu, bo ktoś zaatakował ją po drodze. W 2018 roku ujawniono, że według tezy analityka Komendy Głównej Policji Marka Siewerta, atak nastąpił nie wcale w okolicy nadmorskich bulwarów, ale w pobliżu domu 19-latki.
Później gdańscy funkcjonariusze dokonali poszukiwań w innych niż Jelitkowo, mocno oddalonych od morza dzielnicach. Przed rokiem dziennikarz śledczy Janusz Szostak sugerował natomiast, że najmocniejsze tropy wiodą na ogródki działkowe, położone w pobliżu ul. Hallera w Gdańsku.