Gessler pokazała stare zdjęcie z drugiej ciąży. Mało kto wie, że jej córeczka Anna zmarła
Bartosz Świderski
19 maja 2021, 18:55·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 maja 2021, 18:55
Niebawem będzie miała swoją premierę autobiograficzna książka Magdy Gessler napisana wspólnie z Dominikiem Linowskim. Z tego powodu restauratorka dzieli się ostatnio chętniej niż zazwyczaj zdjęciami z przeszłości. Dziś opublikowała na Instagramie zdjęcie z drugiej ciąży, mało kto wie jednak, że fotografia skrywa smutną historię.
Reklama.
Nie jest tajemnicą, że Magda Gessler, której ojciec był korespondentem Polskiej Agencji Prasowej, dzieciństwo spędziła w rozjazdach. Mieszkała z rodzicami i młodszym bratem - Piotrem Ikonowiczem - między innymi w bułgarskiej Sofii, a także w Hawanie. I choć maturę zdawała już w Warszawie, na studia wyjechała na Akademię Sztuk Pięknych w Madrycie.
W stolicy Hiszpanii poznała swojego pierwszego męża - Volkharta Müllera - wówczas korespondenta "Der Spiegla". Mimo ponad 10-letniej różnicy wieku tych dwoje szybko się w sobie zakochało i wzięło ślub, wkrótce po nim, w 1983 roku na świat przyszedł syn pary Tadeusz, dziś również zajmujący się gastronomią.
Na zdjęciu, które Magda Gessler udostępniła dziś na swoim Instagramie, leży na łące zaś obok niej bawi się mały Tadeusz. Restauratorka napisała zdawkowo, że fotografia została zrobiona w Portugalii w czasie, gdy była w ciąży z Anną Wandą. To historia, o której mało kto słyszał.
"Ciążę prowadził postępowy ginekolog. Na początku szóstego miesiąca z powodu dodatkowych skurczy, będąc na zakupach, odeszły mi wody: przewieziono mnie do najlepszego szpitala. Zaczął się proces ratowania dziewczynki: kobiecie w takiej sytuacji grozi zakażenie krwi i śmierć. Życie dziecka podtrzymywano tygodniami. Codziennie czułam, jak się ruszała, jak się tuliła we mnie. Umierałam ze strachu. Myślałam, że osierocę rocznego Tadeusza" - napisała Magda Gessler.
W tamtym czasie w Hiszpanii w przypadku wyboru między życiem matki a dziecka, wybierało się raczej dziecko, dlatego Gessler bała się, że może umrzeć podczas porodu. Anna Wanda przyszła na świat dwa miesiące przed terminem.
"Kiedy się urodziła, krzyknęła. Moja nadzieja odżyła, ale szpital nie był przygotowany na poród wcześniaków: miała niewykształcone płuca..." - wspomina restauratorka. Niestety jej pierwsza córka zmarła wkrótce po urodzeniu. W 1987 roku Magda Gessler pochowała zaś ukochanego męża i z małym Tadeuszem wróciła do Polski.