W środę w mediach społecznościowych pojawił się wpis wiceprzewodniczącego zarządu Platformy Obywatelskiej w Krakowie, Wojciecha Krzysztonka. Radny ogłosił, że odchodzi z partii. Stwierdził, że jest ona w kryzysie, co potwierdziło ostatnio wyrzucenie z jej szeregów dwóch posłów: Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego.
"Od wielu miesięcy z niepokojem obserwuję to, co dzieje się w PO. Mam wrażenie, że Platforma nie płynie w żadnym konkretnym kierunku, ale dryfuje bez celu. Nie ma strategii, nie kreuje żadnej polityki, potrafi jedynie reagować. Symbolem tego bezwładu była kompromitująca postawa przy pracach nad Funduszem Odbudowy" – zaczął swój wpis na Facebooku radny Krakowa, Wojciech Krzysztonek.
Samorządowiec poinformował w nim, że odchodzi z PO. Czarą goryczy okazało się wyrzucenie z szeregów partii posłów Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego. Zdaniem Krzysztonka stało się to "tylko dlatego, że mieli odwagę otwarcie domagać się dyskusji nad sytuacją w partii". W jego opinii to najlepszy dowód na "najgłębszy w historii PO kryzys przywództwa".
"Długo myślałem nad sensem swojego dalszego działania w PO. Uświadomiłem sobie, że nie jest to już ta sama partia, do której wstępowałem 16 lat temu. Nie jest to moja Platforma Obywatelska. Pozostanie w niej byłoby nie fair wobec samego siebie, ale także byłoby nieuczciwym dawaniem członkom PO fałszywego poczucia, że wciąż jestem częścią ich organizacji" – czytamy we wpisie samorządowca.
Odejście z partii Krzysztonka nie wpłynie na sytuację PO w Radzie Miasta Krakowa. Kluby Koalicji Obywatelskiej i Przyjaznego Krakowa nadal posiadają w niej większość.