W poniedziałek samorządowcy w Białymstoku zajmowali się po raz kolejny zmianą nazwy ulicy majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" na ulicę Podlaską. Prośbę o zmianę zgłosili mieszkańcy. Chcieli, żeby ulica ta została przemianowana na Podlaską. Niestety, w głosowaniu pomysł ten nie przeszedł. Do wygrania zabrakło 3 głosów radnych KO, którzy wstrzymali się od głosu.
Nie historia "Łupaszki" a za długa nazwa
Od trzech lat zgodnie z decyzją radnych PiS jedna z ulic w Białymstoku nosi imię majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". W poniedziałek mieszkańcy podjęli kolejną próbę, żeby przemianować ją na "Podlaską" ze względu na zbyt długą nazwę, którą muszą podawać w dokumentach. Pod ich obywatelską inicjatywą uchwałodawczą podpisało się ponad 1,1 tys. białostocczan.Niestety nawet przy większości w radzie, którą w nowej kadencji posiada opozycja, mieszkańcy nie uzyskali tego, czego się domagali. Za zmianą było 11 radnych, a 13 było przeciw. Trzech samorządowców Koalicji Obywatelskiej wstrzymało się od głosu i to ich postawa przesądziła o upadku inicjatywy.
Zmianę pogrzebał wojewoda
Przypomnijmy, że nowej kadencji Rady Miasta Białegostoku to radni KO zgłaszali, żeby przemianować nazwę tej ulicy ze względu na kontrowersyjne działania majora Szendzielarza "Łupaszki". Chodzi o mordowanie ludności białoruskiej zamieszkującej okoliczne tereny w czasie okupacji.