Måneskin to zespół z czwórką młodych i utalentowanych muzyków na czele. Trzech mężczyzn i jedna kobieta. "Dziewczyny basistki" od zawsze były pewnego rodzaju fenomenem. Jackie Fox z The Runaways, Tina Weymouth z Talking Heads czy D’arcy Wretzky z The Smashing Pumpkis. Teraz pałeczkę po nich przejęła Victoria De Angelis
Kim jest Victoria De Angelis? To basistką włoskiego zespołu Måneskin, który wygrał Eurowizję 2021.
Artystka jest pół Włoszką, pół Dunką, i to ona założyła zespół razem z Damiano Davidem, Ethanem Torchi i Thomasem Raggim.
Jak już wszyscy mogli zauważyć, zespół Måneskin szturmem podbił eurowizyjną scenę w Rotterdamie i tym samym przyniósł chwałę Włochom. Damiano David, Ethan Torchio, Thomas Raggi i Victoria De Angelis udowodnili, że europejska, nieanglojęzyczna muzyka broni się sama. "Zitti e buoni" to rockandrollowy popis młodego pokolenia.
W swoim zwycięskim na Eurowizji utworze Måneskin śpiewają: "Niestety ludzie gadają. Gadają, nie wiedząc, o czym mówią. Zabierz mnie tam, gdzie lewituję, bo tu brakuje mi powietrza". Te słowa końcowej zwrotki wybrzmiewają jeszcze donioślej, jeśli spojrzymy na drogę, którą pokonał zespół, aby w końcu zyskać sławę, na jaką zasłużył.
Wygraną reprezentacji Włoch przyćmiły nieco spekulacje wokół pewnego nagrania, po którym oskarżono wokalistę o "wciąganie koki" podczas finału Eurowizji. Sprawa, którą nagłośnili w dużej mierze użytkownicy Twittera oraz francuska prasa, szybko została rozwikłana. Testy, którym poddali się członkowie zespołu, wykazały, że w ich organizmie nie wykryto żadnych nielegalnych substancji.
Dwudziestoparolatkowie z Rzymu stali się z dnia na dzień idolami sporej grupy nastolatków nie tylko z Europy, ale także zza oceanu. Choć każdy z członków kapeli zasłużył na zachwyt, to największa uwaga skupiła się na Damiano Davidzie, który bezpardonowo obala stereotypy płciowe. Podobne, jednak nieco mniejsze, zainteresowanie wzbudziła w widzach postać basistki Måneskin.
Matka Måneskin
Damiano David może i jest frontmanem zespołu, ale to Victorii De Angelis przypisywane powinny być największe zasługi. Będąc jeszcze uczennicą liceum muzycznego, 21-latka marzyła o tym, aby założyć zespół. Od początku podchodziła do tego pomysłu bardzo profesjonalnie. Nie chciała "grać w garażu", za to pragnęła wynieść swoją muzykę na jeszcze wyższy poziom.
Najpierw połączyła siły z młodszym od siebie Thomasem, a dopiero później odezwała się do Damiano, którego poznała rok wcześniej. Chłopak miał charyzmę i głos, co czyniło go idealnym kandydatem na członka zespołu. De Angelis miała więc gitarzystę, wokalistę i siebie jako basistkę. Brakowało tylko kogoś na perkusji.
Trio wrzuciło więc ogłoszenie na jedną z muzycznych grup na Facebooku i tym sposobem, do ich teamu dołączył perkusista Ethan Torchio. Od tego momentu zespół nie miał już żadnych wakatów.
Następną rzeczą, którą należało prędko wymyślić, była nazwa zespołu. Jako że De Angelis jest pół Włoszką, pół Dunką (tata pochodzi z Włoch, mama z Danii), zespół sięgnął po słownik języka duńskiego. Victoria wymieniała różne słowa aż w końcu z jej ust padł wyraz "måneskin", który oznaczał "blask księżyca".
Måneskin zaczął od grania na ulicy, później wziął udział w "X Factorze", a następnie wygrał konkurs piosenki na Festiwalu w San Remo, który otworzył mu drzwi do Eurowizji.
Włoski zespół stał się fenomenem także pod względem image'u, jaki reprezentuje. Chłopcy ubrani w spódniczki i gorsety, pomalowane paznokcie oraz pełny makijaż. De Angelis wyjaśniła, dlaczego wraz z resztą grupy zdecydowała się odrzucić tradycyjne normy płciowe.
Victoria De Angelis - dziewczyna na basie
Victoria De Angelis ma zaledwie 21 lat i jest multinstumentaliską. O tym, dlaczego zdecydowała się grać akurat na basie, opowiadała w wywiadzie dla włoskiego wydania magazynu "Cosmopolitan". – Podoba mi się jego brzmienie. Jest to połączenie melodii z rytmem. Daje groove i utrzymuje tempo, w przeciwieństwie do bębnów, które są tylko instrumentem rytmicznym – wyjaśniła. Inspiracją dla niej była Kim Gordon z Sonic Youth.
Gdy o Måneskin zaczęło robić się głośno za sprawą "X Factora", fani zaczęli łączyć Victorię z Damiano, przez co pojawiły się pogłoski, że ich relacja nie jest jedynie przyjaźnią. W tym samym wywiadzie artystka zaprzeczyła owym plotkom.
– Nigdy nie byliśmy razem, ale prawda jest taka, że mamy bardzo intymną relację, jesteśmy więcej niż rodzeństwem, więcej niż przyjaciółmi, więcej niż czymkolwiek. Kochamy się – przyznała.
W rozmowie z gazetą "Corriere della Sera" basistka zdradziła, że jest biseksualna, ale na razie, zamiast na związkach, woli skupić się na karierze.
Victoria powiedziała "Elle", że jako dziecko zmagała się z atakami paniki, przez co bała się wychodzić z domu. – Straciłam rok w szkole. Coś się we mnie zepsuło i nie wiedziałem, jak to naprawić. Kiedyś się tego wstydziłem, teraz nie muszę już tego ukrywać – stwierdziła.
Muzyczka otwarcie opowiada o problemach związanych ze zdrowiem psychicznym. Ze swoim zaburzeniem uporała się dzięki terapii, a także pomocy rodziny i przyjaciół.
– Mam swoje słabe strony. Ale wierzę w to, co robię, w naszą muzykę. Reprezentuje mnie i chcę, żeby wszyscy o tym wiedzieli. Muszę pierwsza w to uwierzyć, bo inaczej jak mogę przekonać do niej innych ludzi – tym Victoria Angelis podsumowała rozmowę z "Cosmopolitanem".
Czytaj także:
Reklama.
Victoria De Angelis dla magazynu "Elle"
Przełamywanie pewnych stereotypów, zwłaszcza dotyczących płci, może pomóc wrażliwym ludziom poczuć się zrozumiałymi. (...) Cierpiałem (red. w dzieciństwie) z powodu sztywnych różnic między męskością a kobiecością