Kolejnym kandydatem PiS na nowego Rzecznika Praw Obywatelskich będzie senator Lidia Staroń. Poinformował o tym w czwartek szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. "Między innymi dlatego, że bardzo chce" – tak Terlecki uzasadnił wybór Staroń. Jak przypomina opozycja, nowa kandydatka nie ma wykształcenia prawniczego, co może być przeszkodą w powołaniu jej na to stanowisko.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w środę z kandydowania na urząd RPO zrezygnował prof. Marek Konopczyński zaproponowany przez Porozumienie. Miało to rozwiązać impas, który trwa już od wielu miesięcy – Sejm dwa razy wybrał nowego RPO (byli to aktywni politycy i posłowie PiS), ale tego wyboru nie zatwierdzał Senat.
Teraz Prawo i Sprawiedliwość zaproponuje kandydaturę senator Lidii Staroń, która zanim zdecydowała się na polityczną karierę, zajmowała się biznesem. Ukończyła studia na Wydziale Budownictwa Lądowego Akademii Rolniczo-Technicznej. W ławach sejmowych po raz pierwszy zasiadła w 2005 roku.
Oprócz działalności politycznej Staroń aktywnie działa na rzecz praw mieszkańców. W parlamencie angażowała się w przygotowywanie prawnych rozwiązań dotyczących spółdzielni mieszkaniowych. Politycy wskazują jednak, że brak wykształcenia prawniczego może przekreślić jej szansę na zostanie kolejnym Rzecznikiem Praw Obywatelskich.
Przypomnijmy, że Lidia Staroń w przeszłości była posłanką Platformy Obywatelskiej. W Izbie Wyższej nie głosuje przeciwko partii rządzącej i najczęściej wstrzymuje się od głosu. W ewentualnych wyborach nie będzie mogła liczyć na poparcie ze strony KO i ludowców, którzy nie chcą na tym stanowisku polityka.