Lidia Staroń – bezpartyjna senator i działaczka społeczna – zyskała poparcie Prawa i Sprawiedliwości. Wyłamał się Gowin, który wspólnie z opozycją zagłosuje na jej kontrkandydata prof. Marcina Wiącka. Kto zostanie nowym Rzeczkiem Praw Obywatelskich?
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.
Zgodnie z konstytucją kandydaturę na nowego RPO muszą zatwierdzić dwie izby parlamentarne, czyli Sejm i Senat. Do tej pory nie udało się przegłosować żadnego z kandydatów – ani Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, popieranej przez ponad tysiąc organizacji pozarządowych, ani Piotr Wawrzyka, byłego posła PiS. Senat nie przyjął też kandydatury Bartłomieja Wróblewskiego, posła PiS obecnej kadencji.
Kim jest Lidia Staroń?
Lidia Staroń pierwszy raz w ławach sejmowych zasiadła w 2005 roku. Uzyskała mandat poselski kandydując z list Platformy Obywatelskiej w okręgu olsztyńskim. Przez kolejne dwie kadencje skutecznie ubiegała się o reelekcję. Przełom nastąpił w 2015 roku, kiedy posłanka postanowiła opuścić Platformę Obywatelską. Nie był to jednak typowy polityczny transfer. Lidia Staroń zdecydowała się na drogę polityka niezależnego. Ponownie wzięłą udział w wyborach parlamentarnych, jednak kandydowała już nie z list do Sejmu, ale do Senatu. Wyborcy nie zawiedli jej i tym razem. Była posłanka startowała z własnego komitetu „Lidia Staroń – Zawsze po stronie ludzi”. Zagłosowało na nią aż 63 870 wyborców.
Lidia Staroń – pochodzenie
Urodziła się 7 czerwca 1960 roku w Morągu. W pobliskim Olsztynie ukończyła studia na Wydziale Budownictwa Lądowego Akademii Rolniczo-Technicznej. Zanim zdecydowała się na polityczną karierę, zajmowała się biznesem. W latach 90. pełniła funkcję prezesa firmy handlowo-usługowej, a do 2005 r. zarządzała nieruchomościami. Od tamtej pory na stałe zadomowiła się przy Wiejskiej. Prywatnie jest żoną i matką czwórki dzieci. W 2018 roku przeszła ciężki udar, w jego konsekwencji nie mogła się poruszać, na krótko straciła też mowę. Dzięki rehabilitacji szybko wróciła do zdrowia. W rozmowie z Super Expressem powiedziała:
Zawsze po stronie pokrzywdzonych
Nie tylko z chorobą przyszło jej walczyć. Oprócz działalności politycznej, Lidia Staroń aktywnie działa na rzecz praw mieszkańców. W parlamencie zaangażowała się w przygotowywanie prawnych rozwiązań dotyczących spółdzielni mieszkaniowych. Zależało jej szczególnie na regulacji przepisów w dotyczących uwłaszczania spółdzielni. Lidia Staroń dotarła do dokumentów, które pokazały głęboką patologię nie tylko w spółdzielczości, ale także w urzędach i sądownictwie. Postanowiła działać, dzięki jej interwencjom aresztowano prezesa spółdzielni. Doprowadziła też do zdemaskowała sędziów, którzy byli powiązani z korupcyjnym układem.
Podczas pięcioletniej walki szykanowano ją i wielokrotnie zastraszano, próbowano zdyskredytować w mediach. W jej samochodzie przecięto przewód hamulcowy, innym razem opony. Nie ugięła się. Wręcz przeciwnie, narastał w niej bunt, konsekwentnie dochodziła prawa.
Daje głos tym, którzy go nie mają
Lidia Staroń była również inicjatorką zmian w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych i prawie spółdzielczym. Chciał również zmian w kodeksie postępowania cywilnego w zakresie egzekucji oraz zwiększenia prawa ofiar przestępstw. Oprócz zmian systemowych, indywidualnie pomaga osobom, które weszły w konflikt z prawem mieszkaniowym. W sprawozdaniu z działalności jako Senator RP w latach 2015-2019, została opisana historia pani Agnieszki, której mieszkanie za długi poprzedniego właściciela chciał zająć komornik. W sprawie interweniowała senator Staroń, po długich bataliach sądowych udało się umorzyć postępowanie, komornik musiał cofnąć egzekucję, a rodzina pani Agnieszki nie straciła mieszkania.
Lidia Staroń – działalność polityczna
W parlamencie zasiada w Radzie do spraw Pokrzywdzonych Przestępstwem przy ministrze sprawiedliwości. Staroń jest również ekspertem zespołu ds. zmian ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Zasiadała również w wielu komisjach sejmowych. Była wiceprzewodniczącą Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów z zakresu prawa spółdzielczego, komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz komisji Ustawodawczej. W ciągu trzech kadencji zgłosiła ponad 150 interpelacji i zapytań.
Ważne są dla niej także sprawy lokalne. Była zaangażowana w budowę obwodnicy Olsztyna, stara się także o przywrócenie do funkcjonowania regionalnego lotniska.
Duże jest również zaangażowanie senatorskiego biura Lidii Staroń, które – według sprawozdania z działalności – udzieliło ponad 6300 interwencji regionalnych i krajowych. Biuro senatorskie oferuje również bezpłatne porady prawne.
„Lidia Staroń – Zawsze po stronie ludzi”
Po zrezygnowaniu z działalności poselskiej i odejściu z Platformy Obywatelskiej, Staroń postanowiła startować do Senatu jako kandydat niezależny z komitetu „Lidia Staroń – Zawsze po stronie ludzi”. Początkowo należała do Koła Senatorów Niezależnych, którego była przewodniczącą. Koło jednak rozpadło się w połowie czerwca 2016, od tej pory została senatorem niezrzeszonym. W wyborach w 2019 roku powtórzyła swój sukces i ponownie została wybrana na senator, barw partyjnych nie przybrała. Jednak w wielu strategicznych kwestiach głosuje podobnie jak PiS
Lidia Staroń głosuje jak PiS
Po ostatnich wyborach opozycja dysponuje tylko niewielką przewagą w izbie wyższej, dlatego przy każdym głosowaniu stanowisko posłów niezrzeszonych jest bardzo ważne. Jak się okazuje Staroń często głosuje podobnie do partii rządzącej. Zagłosował m.in za tzw. ustawą kagańcową, która pozwoliła dyscyplinować niepokornych sędziów. W sporze o uzależnienie środków finansowych od praworządności również zagłosowała podobnie jak PiS. Senator pomysł uzależnienia środków z budżetu unii odczytywała jako
próbę narzucenia Polsce systemu wartości, związków partnerskich, prawa do aborcji, konieczności przyjmowania uchodźców.
Czy Lidia Staroń ma szansę zostać nowym RPO?
W głosowaniu nad kandydaturą posła Bartłomieja Wróblewskiego, Staroń wstrzymała się od głosu. Ponownie rzecznik nie został wybrany – za było 48 senatorów, przeciw 49. Coraz głośniej mówi się o kandydaturze Lidii Staroń na to stanowisko. Miałaby być zgłoszona przez Porozumienie Jarosława Gowina. Ewentualne powołanie Lidii Staroń, niezależnej senator z Warmii i Mazur, na stanowisko rzecznika praw obywatelskich powraca nie pierwszy raz. W lutym Gazeta Wyborcza Olsztyn informowała o spotkaniu Staroń z Jarosławem Kaczyńskim jeszcze w ubiegłym roku.
- Ona bardzo chce zostać rzecznikiem praw obywatelskich - stwierdził informator Wyborczej.
Na początku byłam załamana, ale wiedziałam, że nie mogę się poddać, że muszę walczyć. Przecież właśnie to codziennie powtarzałam ludziom, że trzeba walczyć do końca i nigdy nie tracić nadziei!
Pani Agnieszka
Nie ma takich słów, którymi mogę wyrazić wdzięczność za wszystko, co Pani Senator dla nas zrobiła... Gdyby nie Pani pomoc, już dawno moje mieszkanie zostałoby mi odebrane... Była Pani jedyną osobą, która stała po mojej stronie. Bardzo, bardzo dziękuję!
Lidia Staroń
– W tym wypadku chodzi o to, aby pod hasłem demokracji czy równości nie były nam narzucane z zewnątrz obce wzorce kulturowe, np. prawo do aborcji na życzenie, prawo do adopcji dzieci przez pary homoseksualne, liczba uchodźców czy inne. Takie hasła jak demokracja, równość czy prawa człowieka są rozumiane zupełnie inaczej, w zależności od wyznawanych przekonań. Niektórzy uważają, że prawem człowieka jest prawo do przerywania ciąży w każdym przypadku i w każdym czasie, np. w dziewiątym miesiącu, czyli tzw. aborcja na życzenie. Dla nas, Polaków, dla większości naszego społeczeństwa tak rozumiane prawo nie istnieje.