Marcin Najman zamieścił na Twitterze nagranie, na którym jedzie samochodem i śpiewa wraz z córką przebój Krzysztofa Krawczyka. Obrazek uroczy, ale w komentarzach i tak wylała się na niego fala hejtu. Powód? Dziecko nie ma zapiętych pasów.
Gdyby chodziło tylko o byłego boksera, nie wywołałoby to zapewne większego poruszenia. Ale internauci zwracają uwagę przede wszystkim na to, że Najman nie zapiął pasa córce. Pas jest co prawda widoczny, ale znajduje się za plecami dziewczynki.
"Marcin, w jadącym samochodzie pasy należy zapinać, przynajmniej dziecku" – przypomina jeden z komentujących. "Jakim trzeba być debilem, żeby tak tak dziecku zapiąć pas" – oburza się kolejny internauta, sugerując, że do jakiejś nieudolnej próby zabezpieczenia dziecka jednak doszło. Inny użytkownik zwraca uwagę, że córka powinna siedzieć na foteliku.