Jedna z najbardziej jaskrawych, kobiecych postaci polskiej sceny muzycznej wydaje książkę. Mowa o rozśpiewanej Marii Ewie Żak, którą znamy dobrze jako Mery Spolsky. Wokalistka zdradziła, czego możemy się spodziewać po jej debiucie literackim. Ruszyła już przedsprzedaż.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
27-letnia Maria Ewa Żak, działająca artystycznie pod pseudonimem Mery Spolsky, nie przestaje pozytywnie zaskakiwać. W ciągu dwóch ostatnich lat wywróciła polską scenę muzyczną do góry nogami i rozkochała w sobie rzesze Polaków.
Barwna artystka znana z hitów takich jak "Miło było pana poznać", "Bigotka" czy elektryzującego "Królestwa Kobiet", które nagrała w duecie z Kayah, sama nie może doczekać się dnia premiery swojej książki i od jakiegoś czasu, sukcesywnie daje znać swoim obserwatorom o nadchodzącym, wielkim dniu premiery.
"TO MOJA KSIĄŻKA!!! Napisałam ją dla wszystkich z głową w chmurach, tych rozmarzonych i tych szarych. Chciałabym nią zainspirować do robienia rzeczy po swojemu i odczuwania szalonej radości z życia!" – pisała podekscytowana.
"PREORDER: TERAZ! Premiera 16.06. Chce się wręcz napisać, że UMIERAM ze szczęścia!!!" – dodała artystka.
Mery Spolsky debiutuje jako pisarka. O czym będzie jej książka?
W serii kilku postów na Instagramie Mery dawkowała informacje na temat swojej książki.
"To będzie zbiór bardzo osobistych opowiadań i wierszy. Wszystko pisane językiem spolsky" – zdradziła.
Na stronie sklepzmuzyka.pl, gdzie można zamówić książkę Mery z autografem i gadżetami-niespodziankami w przedsprzedaży, czytamy następujący opis:
Niektórzy już weszli w posiadanie egzemplarza z przedsprzedaży i pojawiły się pierwsze recenzje. "Głowa mi szaleje! Czytam Wasze reakcje dotyczące książki i AAAAAAAA!!! Dziękuję!" – napisała Mery.
Mery Spolsky zwykle pisze teksty, zamienia je w piosenki i prowokuje… głównie do myślenia. Tym razem jednak forma piosenek okazała się dla niej za ciasna i jedna z najoryginalniejszych artystek i tekściarek na polskiej scenie muzycznej postanowiła sięgnąć po formę książki. Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj to niepokorny debiut literacki Mery Spolsky, który na długo zapadnie Wam w pamięć. Przygotujcie się na nieposkromioną zabawę słowami i dzikie fikołki z wyobraźnią.