Koszmarny uraz w finale Ligi Mistrzów. As schodził ze łzami w oczach, może stracić Euro 2020

W 56. minucie finałowego starcia Ligi Mistrzów Kevin De Bruyne zderzył się w środkowej strefie boiska z Antonio Rüdigerem z Chelsea Londyn. Belg długo leżał na murawie, jego niemiecki rywal zdążył już zobaczyć żółtą kartkę, gdy medycy Manchesteru City wreszcie zdecydowali się sprowadzić z boiska pomocnika. Schodził z murawy z opuchniętą twarzą i łzami w oczach.

Nie był w stanie pomóc swojej drużynie, która przegrywała 0:1 z The Blues od pierwszej połowy, a przy linii bocznej pocieszał go Josep Guardiola. Być może De Bruyne chciałby zlekceważyć uraz i grać dalej, ale to było niemożliwe. Potwierdziła to fatalna diagnoza. Piłkarz przypłacił zderzenie wstrząsem mózgu, złamaniem nosa oraz pękniętą kością lewego oczodołu. Miał też podbite oko, gdy schodził z boiska w 60. minucie.

Po meczu Belg trafił na badania do szpitala. Napisał szybko do swoich fanów na Twitterze. "Cześć, właśnie wróciłem ze szpitala. Moja diagnoza to złamanie kości nosa i pęknięcie lewego oczodołu. Obecnie czuję się dobrze. Wciąż jestem rozczarowany wynikiem, ale wiem, że wrócimy silniejsi" - przekazał Kevin De Bruyne.

Jego kontuzja musi martwić Roberto Martineza i sztab reprezentacji Belgii. Piłkarza na pewno czeka zabieg i przerwa od gry, na razie nie wiadomo jak długa. A to oznacza, że może nie zdążyć wrócić do pełnej sprawności przed Euro 2020. Brak pomocnika The Citizens byłby wielką stratą dla Czerwonych Diabłów.

Belgowie swój udział w Euro 2020 rozpoczną 12 czerwca meczem z Rosją w Sankt Petersburgu. Trzecia drużyna mundialu 2018 w Rosji zmierzy się też w grupie B z Danią oraz Finlandią. Czerwone Diabły to jeden z faworytów mistrzostw Europy i kandydat do medalu Euro 2020.