
Po jego słowach wygłoszonych w Piekarach Śląskich zagotowało się w całej Polsce. Arcybiskup, który dziękował Orlenowi za przejęcie gazet, wywołał oburzenie i okropny niesmak. – To jest jakieś pomylenie ról. To jest straszne, żenujące – słyszę w Katowicach. Tu abp Wiktor Skworc nie od dziś kojarzy się politycznie. Skrajne emocje budzi zwłaszcza projekt, na który dostał pieniądze od rządu.
Pokazał się jako polityk
– Abp Skworc nie był w pierwszym szeregu radiomaryjnych biskupów. Ale od wczoraj wygląda na to, że zaczyna się ścigać z Jędraszewskim o to, kto bardziej będzie przypodoba się władzy – reaguje w rozmowie z naTemat Łukasz Borkowski, radny z Katowic. Zastrzega, że nie jest związany z Kościołem, jednak obserwuje w sieci również reakcje osób wierzących i praktykujących.Z czym kojarzą abp. Skworca
Abp Wiktor Skworc ma 73 lata. Od 2011 roku jest metropolitą katowickim, wcześniej był w Tarnowie. Co roku bierze udział w pielgrzymce mężczyzn do Piekar Śląskich. I nie stroni od polityki. – Nasz premier to człowiek dynamiczny. Jak wiemy, poradził sobie z bankami. Może sobie poradzi i z bramkami. Życzymy mu tego, a my wszyscy zyskamy pokój serca i więcej czasu – mówił na przykład w 2018 roku, poruszając problem kolejek przy autostradowych bramkach, o co poprosili go kierowcy. – Aż dziw bierze, że nowoczesne państwo nie jest w stanie rozwiązać tego problemu – zauważył."Zajęcia w szkołach dotyczące edukacji seksualnej i tzw. edukacji antydyskryminacyjnej mogą prowadzić nie tylko do deprawacji młodego pokolenia i podania w wątpliwość ich tożsamości, ale również naruszają chrześcijański model wychowania, od lat realizowany mozolnie i z poświęceniem przez wielu wierzących rodziców. Dlatego apeluję do rodziców o czujność i roztropność". Czytaj więcej
