Ministerstwo Zdrowia Izraela podało w poniedziałek, że w ciągu ostatniej doby odnotowano zaledwie 4 nowe zakażenia koronawirusem. Co więcej, w ciągu ostatniego tygodnia zmarło tylko dwóch pacjentów, co jest najlepszym wynikiem od roku. Tak dobra sytuacja epidemiczna w tym kraju to rezultat udanej akcji szczepień.
Na początku roku mieliśmy do czynienia z rozpowszechnieniem się brytyjskiej i południowoafrykańskiej mutacji koronawirusa, co spowodowało znaczny wzrost zakażeń i zgonów oraz obciążenie szpitali w wielu pastwach, w tym też w Izraelu. Teraz jednak sytuacja znacznie się polepszyła.
Jeszcze cztery tygodnie temu pozytywny wynik testu na obecność wirusa uzyskiwało około 50 osób dziennie, a miesiąc temu – około 200. W najgorszym momencie pandemii, który wypadł na styczeń tego roku liczba zakażonych sięgała nawet 10 tys. dziennie.
W zeszłą niedzielę w Izraelu odnotowano tylko 4 pozytywne wyniki testu na obecność koronawirusa, co napawa dużym optymizmem. Mimo że jest znacznie lepiej to eksperci uważają, że wirusa wyeliminować całkowicie będzie trudno, chociaż niewątpliwie ryzyko zakażenia będzie coraz mniejsze.
Za tak dobrą sytuacją epidemiczną w Izraelu stoi przede wszystkim szybkie tempo akcji szczepień. Obiema dawkami szczepionki przeciw covid-19 zostało już zaszczepionych 5,1 mln osób z 9,3 mln całej populacji kraju. W najbliższych dniach państwo zamierza ruszyć z kampanią szczepień dla dzieci powyżej 12. roku życia.