Mogę zadeklarować w imieniu Porozumienia, że wszystkie projekty, które zaproponował sam Paweł Kukiz, mają nasze poparcie – poinformował we wtorek Jarosław Gowin. Na samej deklaracji się jednak nie skończyło, bo lider Porozumienia oczekuje też oczywiście czegoś w zamian. Na co dokładnie liczy Gowin?
W poniedziałek informowaliśmy w naTemat.pl, że Paweł Kukiz podpisał umowę o współpracy programowej z Prawem i Sprawiedliwością. – Proszę nie mylić jej z koalicyjną – podkreślał lider Kukiz'15, wskazując przy tym, że szczegóły dotyczące tego porozumienia mamy poznać już "w najbliższym czasie".
Kukizowi zależy między innymi na tym, aby PiS poparło zmianę ordynacji wyborczej na model mieszany oraz wprowadziło do porządku prawnego instytucję sędziów pokoju. Okazuje się, że na realizacji tych projektów zależy też Jarosławowi Gowinowi.
– Mogę w imieniu Porozumienia zadeklarować, że projekty Pawła Kukiza dot. ordynacji mieszanej i sędziów pokoju mają nasze poparcie – oznajmił podczas wtorkowej konferencji lider Porozumienia. Gowin wskazał przy tym, że liczy na podobne zachowanie ze strony lidera Kukiz'15 ws. rozwiązań podatkowych związanych z Polskim Ładem.
– W zamian bardzo liczymy na to, że Paweł Kukiz, który zawsze określał się w sprawach gospodarczych jako wolnościowiec, poprze nasze stanowisko mówiące, że podniesienie kwoty wolnej od podatku to jest rozwiązanie bardzo dobre, ale skutki tego rozwiązania, wynikające z równoczesnej likwidacji możliwości odpisu składki zdrowotnej od podatku, są nie tylko dla przedsiębiorców, ale i dla całej klasy średniej dotkliwe, i trzeba jakoś klasie średniej zrekompensować – podkreślał Gowin.
Przypomnijmy, że Nowy Polski Ład to program, który rząd Zjednoczonej Prawicy chce realizować od początku 2022 roku, by zmienić w Polsce sytuację społeczno-gospodarczą po pandemii koronawirusa. W programie znalazło się m.in założenie o podniesieniu kwoty wolnej od podatku i progu drugiej skali podatkowej, co według ekspertów w polskich realiach czyni stawki podatkowe bardzo wysokimi.
Podczas konferencji Jarosław Gowin pytany był także o to, czy przez umowę między PiS i Kukiz'15 pozycja Porozumienia w koalicji rządzącej może być zagrożona. Szef Porozumienia cenił, że scenariusz, w którym jego partia zostałaby "wypchnięta" z koalicji, oznaczałby przyspieszone wybory.
Jego zdaniem w obecnym parlamencie "nie widać" bowiem innej niż Zjednoczona Prawica większości, która zdolna byłaby stworzyć stabilny rząd.