Kongres Prawa i Sprawiedliwości odbędzie się 3 lipca w Warszawie – przekazała we wtorek europosłanka Beata Mazurek. Podczas spotkania mają zostać wybrane nowe władze partii, jednak nie powinniśmy się spodziewać "rewolucyjnych" zmian. Jeszcze w maju Jarosław Kaczyński deklarował, że "wszystko wskazuje na to, że będzie kandydował na szefa partii ponownie".
O nadchodzącym kongresie Prawa i Sprawiedliwości informowaliśmy w naTemat.pl już ponad miesiąc temu. Rozmówcy z otoczenia partii zapowiadali wtedy, że Jarosław Kaczyński będzie chciał przedłużyć swoje rządy w ugrupowaniu o kolejną kadencję, natomiast Mateusz Morawiecki ma nadzieję awansować na wiceprezesa PiS.
"VI Kongres Prawa i Sprawiedliwości odbędzie się 3 lipca w Warszawie" – poinformowała we wtorek na Twitterze Beata Mazurek. Dodajmy, że pierwotnie kongres PiS miał się odbyć 7 listopada ubiegłego roku, ale pod koniec października prezes partii zarządził przesunięcie kongresu do czasu zmniejszenia zagrożenia pandemią COVID-19.
Podczas Kongresu zostanie wybrany prezes partii, natomiast kilka dni później ma się zebrać Rada Polityczna PiS, która wybierze prezydium partii (wiceprezesów). Poza zmianami personalnymi zapowiadane są również zmiany w statucie Prawa i Sprawiedliwości. A kto zasiądzie na fotelu prezesa?
Przypomnijmy, że Jarosław Kaczyński pytany w maju o to, czy ma upatrzonego swojego następcę odparł, że przynajmniej trzy osoby mogłyby kandydować na to stanowisko. Zapewnił jednak, że w tym roku nie zamierza jeszcze rezygnować z fotelu prezesa.
– Podczas tego kongresu wszystko wskazuje na to, że będę kandydował na szefa partii ponownie, ale uważam, że odchodzący lider nie powinien wskazywać, przynajmniej tak zupełnie wprost, swojego następcy, bo to raczej następcę obciąży, niż uczyni mocnym – oświadczył Kaczyński.