Paulo Sousa spotkał się z dziennikarzami po meczu Polaków z Islandią i opowiadał o grze drużyny
Paulo Sousa spotkał się z dziennikarzami po meczu Polaków z Islandią i opowiadał o grze drużyny Fot. Łączy nas Piłka

– To czego nam brakowało to szybkości i częstotliwości podań oraz schematów. Chcieliśmy aby zespół przesuwał się szybciej do przodu, ale Islandczycy bardzo dobrze bronili będąc wysoko – analizował podczas pomeczowej konferencji prasowej selekcjoner Paulo Sousa starcie Biało-Czerwonych z Islandią (2:2).

REKLAMA
Jak nasz trener ocenia remis 2:2 z Islandią w próbie generalnej przed Euro 2020? – Było dużo sytuacji, kiedy graliśmy jeden na jednego, było kilku zawodników, którzy zagrali bardzo dobrze. Musimy być jeszcze bardziej niebezpieczni po lewej stronie boiska – przyznał podczas konferencji prasowej Portugalczyk.
Czytaj także:

Jednym z bohaterów został po przerwie Kacper Kozłowski. Młokos zaliczył nawet asystę. – Po przerwie zmieniliśmy system, wprowadziliśmy Kozłowskiego. Kacper to młody zawodnik, przez pierwsze minuty może nie grał zbyt dobrze, ale potem zagrał bardzo dobrze, przesunął grę naszego zespołu do przodu – chwalił 17-latka trener drużyny narodowej.
Zespół zachował serce i duszę do samego końca, walczyli o to, aby kibice byli z nich dumni. Musimy być jeszcze bardziej agresywni w linii ofensywnej, szukać odpowiednich podań, aby jeszcze bardziej zaskoczyć rywala – zaznaczył Paulo Sousa.

– Sytuacja z Kamilem Glikiem w pierwszej połowie była niebezpieczna, ale Glik to Glik, wszyscy go znają z tego. Nie chciał schodzić z boiska, chciał grać dalej. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji na temat zastąpienia Arka Milika, ponieważ nie znaleźliśmy zawodnika, który mógłby go odpowiednio zastąpić – rozwiał wątpliwości dziennikarzy co do zmiany w kadrze nasz selekcjoner.
logo