
Parafianie zamówili msze w intencji "unicestwienia urządzeń i wież nowoczesnej technologii 5G". Modlitwy wywołały burzę w sieci i powszechne rozbawienie internautów. Teraz z intencji musi tłumaczyć się proboszcz parafii, z którym porozmawiała kuria.
REKLAMA
Msze w intencji 5G
W czwartek w naTemat pisaliśmy o mszach w kościele w Mrągowie, które odprawiane są w intencji 5G. A raczej zapobiegania negatywnym wpływom fali, które notabene nie są potwierdzone w żaden naukowy sposób.Nie wykazano, żeby technologia 5G miała jakikolwiek negatywny wpływ na ludzkie zdrowie. Teraz z samych modlitw musi tłumaczyć się proboszcz parafii, który odbył rozmowę z rzecznikiem kurii metropolitalnej w Olsztynie ks. dr Marcinem Sawickim.
– Zamawiający te msze to dwoje prywatnych ludzi z Mrągowa. Te intencje zostały trochę opacznie zrozumiane, źle zapisane. Nie chodziło o samą technologię, ale o zagrożenia, jakie ona ze sobą niesie – powiedział PAP proboszcz ks. Robert Kaniowski. – Sam internet nie jest zły, ale jest w nim mnóstwo złych treści – dodał.
Msze w intencji "unicestwienia urządzeń i wież nowoczesnej technologii 5G" miały odbyć się jeszcze w tym tygodniu w czwartek i piątek, ale zostały jednak zmienione.
–Zamawiający wycofał się z tego. Rozmawialiśmy i zrozumiał, że to jest trochę opacznie sformułowane, nie oddaje tak naprawdę intencji, jaką miał zamawiający msze –powiedział duchowny.
Ksiądz przyznał także, że intencja była "najdziwniejszą, z jaką się spotkał, choć jest kapłanem raczej nie najmłodszym".
Czytaj także: