
Biało-Czerwony pociąg mknie do stacji z napisem "półfinał Ligi Narodów" szybciej niż najszybszy skład Pendolino. W Rimini Polacy rozbili Holandię 3:0 (25:14, 25:17, 25:16) i przed wielkim hitem z Brazylią są liderem rozgrywek. Mistrzów olimpijskich sprawdzą w piątek o godzinie 21:00.
REKLAMA
Biało-Czerwoni siatkarze dotarli do półmetka fazy zasadniczej Ligi Narodów. W czwartek w Rimini mistrzowie świata stawili czoła Holandii, która spisuje się w rozgrywkach nadzwyczaj słabo, a jeszcze do gry z naszą drużyną ruszyła bez Nimira Abdelaziza oraz Thijsa Ter Horsta, dwóch liderów Oranje. Vital Heynen też zamieszał w składzie, ale nasza siódemka i tak wyglądała po prostu okazale.
Czytaj także:Spotkanie rozpoczęło się od serii błędów Pomarańczowych i prowadzenia naszych siatkarzy 4:1. Nerwowo grający Oranje fatalnie radzili sobie w ofensywie, nie punktowali, do tego dali się zaskoczyć zagrywce mistrzów świata (16:7). Partia błyskawicznie się zakończyła, trener Roberto Piazza - doskonale znany z PlusLigi - miał nad czym rozmyślać. Nasz zespół rozbił jego ludzi 25:14.
W drugiej odsłonie mistrzowie świata nie wywierali już tak dużej presji na rywalach, ale i tak bez większych przygód prowadzili 10:6. Roberto Piazza mobilizował, korygował, kombinował, ale niewiele mógł wskórać wobec dobrej gry Aleksandra Śliwki, Macieja Muzaja i spółki (20:14). Ten drugi zamknął partię zagrywką idealnie w linię końcową boiska. Koniec meczu był coraz bliżej (25:17).
Trzeba było wygrać jeszcze trzeciego seta, nasz zespół nie zamierzał przedłużać nierównej gry i szybko odskoczył na prowadzenie 6:3. Holendrzy mieli już dość rywalizacji z Polakami, szybko odpuścili walkę na parkiecie i czekali na wyrok (6:16). A nasz zespół jeszcze zagrał kilka szybkich i efektownych akcji, jeszcze Maciej Muzaj w ataku wypróbował rywali (20:9), aż kolejny błąd rywali dał nam triumf 25:16.
Biało-Czerwoni niezmiennie prowadzą w Lidze Narodów i z siedmioma wygranymi meczami na koncie są coraz bliżej awansu do półfinału rozgrywek. Tuż za nimi jest Brazylia, która wygrała jednego seta mniej od ekipy Vitala Heynena i tylko dlatego jest niżej w tabeli. W piątek starcie mistrzów świata i mistrzów olimpijskich wyłoni samodzielnego lidera VNL, który de facto będzie już pewny gry w półfinale zmagań. Początek meczu o godzinie 21:00.
Polska - Holandia 3:0 (25:14, 25:17, 25:16)
Hamid Al Rousi (ZEA), Denny Cespedes (Dominikana)
Hamid Al Rousi (ZEA), Denny Cespedes (Dominikana)
Polska: Grzegorz Łomacz, Maciej Muzaj, Aleksander Śliwka, Tomasz Fornal, Mateusz Bieniek, Karol Kłos, Paweł Zatorski (libero).
