
Polaków może to dziwić lub śmieszyć. Czesi dotąd wręcz nie wyobrażali sobie, że może być inaczej. W języku czeskim każde żeńskie nazwisko musi mieć bezwzględnie żeńską końcówkę (nota bene podobnie jest z nazwami zawodów). Ale właśnie po głosowaniu w Izbie Poselskiej ta zasada może ulec zmianie. Teraz decyzję musi jeszcze podjąć czeski Senat.
Na profilu "Lepiej po czesku" poświęconym językowi czeskiemu zwrócono uwagę na tę epokową wręcz zmianę.
Dziś obowiązuje prawo, które mówi, że nazwiska kobiet powinny być tworzone w zgodzie z gramatyką czeską. A to oznacza, że zdecydowana większość kobiecych nazwisk musi mieć zakończenie -ová.
Nazwisko bez -ová może przyjąć cudzoziemka wychodząca za mąż w Czechach, albo kobieta, która wychodzi za mąż za cudzoziemca. To samo dotyczy urodzonych na terenie Czech dziewczynek – nazwisko bez końcówki -ová mogą mieć cudzoziemki, lub córki, których jeden rodzic nie jest Czechem/Czeszką.
Pomimo formalnego zapisu i tak w nieoficjalnej komunikacji większość osób posługuje się nazwiskiem dostosowanym do czeskiej gramatyki – czyli z -ová na końcu.
Opisywana sytuacja już wkrótce może ulec znaczącym przemianom. Otóż od 1 stycznia 2022 r. kobiety będą mogły wybrać, jak chcą się nazywać. Nazwiska takie jak Nováková, Dvořáková czy Smetanová nie będą obowiązkiem tylko wyborem każdej kobiety.
Jak myślicie, czy taka zmiana pociągnie za sobą zmianę w zapisywaniu nazwisk cudzoziemek?Czy przed nami już ostatnie chwile, kiedy słyszymy, że śpiewa Tina Turnerová a swoje przygody przeżywają Bridget Jonesová lub Hermiona Grangerová?
