W sobotę byliśmy świadkami bardzo dramatycznych scen w czasie jednego z meczów Euro 2020. Podczas spotkania Dania - Finlandia przytomność stracił Christian Eriksen. Na wielkie brawa zasługuje reakcja kapitana duńskiej drużyny Simona Kjæra, który zachował zimną krew i jako pierwszy pomógł pomocnikowi Interu Mediolan.
Sobotni mecz Dania-Finlandia został przerwany w 43. minucie po tym jak Christian Eriksen upadł na murawę. Zanim do piłkarza dotarli ratownicy i lekarze, pierwszej pomocy udzielił mu Simon Kjær wzywając pomoc i zabezpieczając drogi oddechowe poprzez ich udrożnienie.
Duńczyk odchylił głowę kolegi i ułożył go na boku. Upewnił się też, że język nie blokuje możliwości oddychania, co może się zdarzyć w przypadku utraty przytomności i wystąpienia stanu nagłego. Później bardzo szybko zjawiły się służby medyczne, które mogły od razu przystąpić do akcji ratunkowej.
Na tym jednak zasługi Simona Kjæra się nie zakończyły. Piłkarz przypilnował, aby dalsza procedura nie była filmowana przez stacje telewizyjne upewniając się, że reszta zespołu ją zasłoni otaczając reanimowanego Christiana Eriksena. Co więcej, uspokajał także jego żonę, która roztrzęsiona wybiegła na murawę.
Kibicie i media podkreślają, że kapitan Duńczyków zachował się jak bohater. Działał w sposób przemyślany, zachowując zimną krew i opanowanie w bardzo trudnej sytuacji. Tak, jak powinno się postępować z osobą poszkodowaną. To zapewne efekt nauki pierwszej pomocy i jej praktykowania, co powinno być standardem.