Zbigniew Boniek wierzy w sukces Polaków podczas Euro 2020 i porównuje je do dyskoteki
Zbigniew Boniek wierzy w sukces Polaków podczas Euro 2020 i porównuje je do dyskoteki Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

"Kiedyś porównałem Euro do nocnej dyskoteki... Sztuka będzie polegała na tym, by zrobić wszystko, żeby wyjść z tej imprezy na końcu, żeby nie wyprosili nas jako jednych z pierwszych" - napisał do kibiców przed pierwszym meczem Biało-Czerwonych prezes PZPN Zbigniew Boniek. "Wierzę, że wszyscy będziemy z reprezentacji Polski bardzo dumni" - uważa ikona polskiej kadry sprzed lat.

REKLAMA

Zbigniew Boniek napisał list do polskich kibiców

List prezesa PZPN do kibiców, napisany tuż przed startem naszej drużyny w Euro 2020, zamieścił na swojej stronie portal "Łączy nas piłka". Zbigniew Boniek uważa, że czeka nas znakomita impreza z udziałem Biało-Czerwonych oraz w ich wykonaniu.
Czytaj także:

"Na te finały mistrzostw Europy wszyscy czekaliśmy z wielkim utęsknieniem. Z powodu pandemii turniej został przełożony o rok, a COVID-19 wywrócił do góry nogami cały świat, także ten futbolowy. Teraz wszystko powoli wraca do normy, a reprezentacja Polski, co dla nas szczególnie ważne – ze wsparciem kibiców z trybun – zagra w finałach najlepszych drużyn Starego Kontynentu.
W ponad stuletniej historii Polskiego Związku Piłki Nożnej po raz pierwszy zdarza się, że wystąpimy na trzecim wielkim turnieju międzynarodowym z rzędu, po Euro 2016 i mistrzostwach świata w Rosji 2018. Jest mi niezmiernie miło, że dzieje się to za moich czasów jako prezesa PZPN. To powód do radości, ale i jeszcze większa odpowiedzialność. Mamy spory bagaż doświadczeń, z którego chcemy skorzystać" - ocenia były reprezentant Polski i jej gwiazda w latach 80.
"Jako Polski Związek Piłki Nożnej zrobiliśmy wszystko, aby zapewnić drużynie narodowej jak najlepsze warunki do optymalnego przygotowania się do mistrzostw, mimo że perturbacji było sporo. Musieliśmy chociażby w ostatniej chwili zrezygnować z oficjalnej bazy na turniej w Dublinie i zdecydowaliśmy się na Sopot. Szybko dopięliśmy szczegóły, by nasza drużyna miała wszystko to, czego potrzebuje" - dodał "Zibi", wspominając problemy z organizacją turnieju, które odbiły się na Polakach i planach reprezentacji.

Euro 2020 jak dyskoteka, byle nie wyjść zbyt szybko

"Podczas naszej obecności na takiej imprezie – wiemy jedno: nie ma tam łatwych rywali, a rywalizują najlepsi. Kiedyś porównałem Euro do nocnej dyskoteki... Sztuka będzie polegała na tym, by zrobić wszystko, żeby wyjść z tej imprezy na końcu, żeby nie wyprosili nas jako jednych z pierwszych. Żeby tak się stało, musimy być w najwyższej formie. Talent i doświadczenie mają znaczenie, ale zespół ma być jak dobrze funkcjonujący organizm. W piłce trzeba być odważnym, jednak odwaga nie powinna wynikać z brawury, lecz świadomości swoich umiejętności" - dodał Boniek, obrazowo porównując występ drużyny do wyjścia na dyskotekę.

"Mamy najlepszego napastnika na świecie – Roberta Lewandowskiego, i wielu bardzo zdolnych piłkarzy, którzy są tak jak nasz kapitan – żądni sukcesów. Odpowiednie nastawienie mentalne powinno być naszą siłą. Doskonale wie o tym selekcjoner Paulo Sousa, który posiada niebagatelne doświadczenie z wielkiego europejskiego futbolu i gier na międzynarodowych turniejach. Dlatego to właśnie on poprowadzi naszą biało-czerwoną drużynę. I wierzę, że wszyscy będziemy z reprezentacji Polski bardzo dumni. Życzę fantastycznego turnieju, wielu niesamowitych emocji i radości po meczach Biało-Czerwonych! Łączy nas piłka!" - zakończył Zbigniew Boniek, który jest również wiceszefem UEFA.
Pierwszy mecz Polaków i początek dyskoteki już o godzinie 18:00 w Sankt Petersburgu, gdzie Polacy stawią czoła Słowacji na początek Euro 2020. Kolejne główne dania w trakcie imprezy to starcie z Hiszpanią (19 czerwca) oraz Szwecją (23 czerwca). Mamy więc nadzieję, że będziemy tańczyć i bawić się dalej, do bladego świtu.
Źródło: Łączy nas piłka
logo