Prawie cały obszar Polski znalazł się w zielonej strefie swobodnego przepływu osób na mapie, którą przygotowała Rada Europejska. Większość Europy trafiła do strefy pomarańczowej.
Związaną z trwającą pandemią COVID-19 mapę swobodnego przepływu osób stworzyło Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC).
Zielona strefa obejmuje regiony, w których w ciągu ostatnich 14 dni wskaźnik nowych zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców wynosi poniżej 50, a odsetek pozytywnych testów wynosi poniżej 4 proc. lub 14-dniowy wskaźnik nowych zakażeń jest mniejszy niż 75 przy wskaźniku pozytywnych testów nieprzekraczającym 1 proc. W tej strefie znalazła się cała Polska.
Drugi stopień to strefa strefa pomarańczowa. Na objętych nią terenach wskaźnik nowych zakażeń z 14 dni jest mniejszy niż 50 i wskaźnik pozytywnych testów równy 4 proc. lub więcej; w przypadku wskaźnika zakażeń na poziomie 50-75 wskaźnik pozytywnych testów jest równy 1 proc. lub więcej; między 75 a 200 – poniżej 4 proc.
Strefa czerwona to miejsca, w których dwutygodniowy wskaźnik nowych infekcji wynosi od 50 do 150, a odsetek pozytywnych testów to 4 proc. lub więcej, albo jeśli wskaźnik zakażeń waha się między 50 a 500, niezależnie od odsetka pozytywnych testów. Dla obszarów, na których sytuacja jest jeszcze gorsza, przygotowano również strefę ciemnoczerwoną, ale na razie nie znalazł się w niej żaden europejski region.
Większość Europy znalazła się w strefie pomarańczowej. Do strefy zielonej oprócz Polski trafiły m.in. północno-wschodnie regiony Niemiec, duża część Węgier, Finlandii oraz Islandii, a także niektóre rejony w Bułgarii oraz Sardynia. W strefie czerwonej jest środkowa część Hiszpanii, cała Holandia i Łotwa oraz część Danii i Szwecji.