Poseł Platformy przekonywał w Radiu ZET, że drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej nie wypłynęły w Polsce. Podkreślił też, że "nie powinniśmy się poddawać takim prowokacjom". Odniósł się też do przepisów zaostrzających aborcję.
Grzegorz Schetyna, spytany "co jeszcze może zrobić Polska?" w sprawie wycieku zdjęć, stwierdził krótko: "Nic oprócz takiego wielkiego apelu o przyzwoitość i niekolportowanie zdjęć".
Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych podkreślił, że wyciek materiałów i słowa rosyjskiego blogera o tym, że w Smoleńsku "odbyło się rytualne morderstwo", mają wywołać zamieszanie w Polsce. "To ma służyć temu, by debata smoleńska zawładnęła opinią publiczną i nie powinniśmy się poddawać takim prowokacjom" – mówił Schetyna w programie "Gość Radia ZET" Moniki Olejnik.
Schetyna odpowiadał też na pytania o in vitro. Wczoraj premier zapowiedział bowiem, że rozwiąże problem in vitro za pomocą rozporządzenia rządu. Poseł PO przyznał jednak, że nie wie, co dokładnie chce zrobić premier i co ma na myśli. Podkreślił jednak, że politycy powinni to opisać, czy to w ustawie, czy w rozporządzeniu. Zaznaczył też, że
"ważne, by legislacja nie ograniczyła dostępu do in vitro".
"To by było coś fatalnego i złego, gdyby parlament ograniczył dostęp do in vitro. Jestem przekonany, że ten dostęp trzeba cywilizować, refundować, choć to zależy od możliwości budżetowych. Na pewno to temat do rozmowy i analitycznej debaty" – przekonywał Grzegorz Schetyna.
Były minister omawiał też sprawę głosowania nad zaostrzeniem przepisów antyaborcyjnych, które oburzyło wyborców PO. "Zabrakło wyobraźni wielu posłom. Część zrobiła to z jakimś namysłem, a część bez" – ocenił swoich klubowych kolegów Schetyna. To zdziwiło Monikę Olejnik, która dopytywała: "To znaczy, że posłowie głosowali bezmyślnie?". "Nie zdawali sobie sprawy z konsekwencji" – odpowiedział Schetyna. I zapewnił, że "takich błędów" PO już "nie będzie popełniać".
Reklama.
Grzegorz Schetyna
Poseł PO
To rzecz bardzo przykra, przywołuje tamte dni, te zdjęcia są czymś czego zaakceptować nie można, ale trzeba spróbować znaleźć przyczynę. Czy to przypadek, że akurat teraz wyciekły? Jestem przekonany, że to nie stało się w Polsce.