
10. Wstrząsy (reż. Ron Underwood, 1990)
"Wstrząsy" to horror komediowy z Kevinem Baconem w jednej z głównych ról i jeden z hitów tak zwanej ery VHS. Dwójka przyjaciół postanawia opuścić swoją rodzinną miejscowość, by poszukać lepszych perspektyw. Niestety, na ich drodze pojawiają się olbrzymie, podziemne larwy. Film okazał się takim hitem, że zdecydowano się wypuścić aż sześć jego kontynuacji, a także zrealizowano serial z robalami w roli głównej.9. Ciche miejsce, reż. John Krasinski, 2018
W postapokaliptycznym świecie ludzie muszą zachowywać absolutną ciszę. Jeśli się odezwą lub wywołają hałas, sprowadzą na swoją głowię krwiożercze bestie. W takich warunkach żyje rodzina Abbottów, która w dodatku spodziewa się dziecka. "Ciche miejsce" to nieźle trzymający w napięciu horror ciszy, gwarantujący luźną rozrywkę przez 1,5 godziny. Niedawno w kinach pojawił się sequel, który niestety jest mocno wtórny w porównaniu do części pierwszej.8. Godzilla (reż. Ishirô Honda, 1954)
Na pewno nie raz widzieliście katowaną przez polskie stacje "Godzillę" z lat 90., ale czy znacie jej pierwowzór? Oryginalny film pochodzi z lat 50. i powstał 10 lat po zrzuceniu bomb na Hiroszimę i Nagasaki, dlatego tytułowy potwór często bywa interpretowany jako alegoria zagrożenia atomowego lub… po prostu Amerykanów, prowadzących testy z bronią nuklearną. "Godzilla" zapoczątkowała w Japonii modę na monster movies, a sama doczekała się kilkudziesięciu kontynuacji, w których ściera się z coraz bardziej wymyślnymi potworami.7. King Kong (reż. Merian C. Cooper / Ernest B. Schoedsack, 1933)
Oryginalny "King Kong" powstał w 1933 roku, czyli zaledwie parę lat po wkroczeniu kina w erę dźwiękową. Reżyser filmu Merian C. Cooper już od dziecka fascynował się gorylami, więc gdy zaczął pracować w przemyśle filmowym, postanowił zrealizować horror o przerośniętej małpie atakującej Nowy Jork. Film osiągnął niesamowity sukces, a postać Konga była interpretowana na wiele sposobów – niektórzy widzieli w nim emanację zwierzęcej seksualności, a inni… Jezusa.6. The Host: Potwór (reż. Joon-ho Bong, 2006)
Joon-ho Bonga zyskał międzynarodową popularność za sprawą nagrodzonego Oscarem "Parasite". Reżyser jednak już wcześniej kręcił oryginalne oraz łamiące schematy filmy i jednym z nich jest właśnie "The Host: Potwór". To parodia monster movie, przeplatająca w zaskakującym tempie komedię z dramatem, a także satyra – zarówno na Amerykanów, którzy w filmie doprowadzili do powstania tytułowej bestii, jak i na zniekształcające rzeczywistość media.5. Pacific Rim (reż. Guillermo del Toro, 2013)
Hiszpański reżyser Guillermo del Toro zanim zdobył Oscara za "Kształt wody", postanowił nakręcić blockbuster o gigantycznych robotach sterowanych przez ludzi, walczących przeciwko potworom, które sieją postrach i zniszczenie na świecie.4. One! (reż. Gordon Douglas, 1954)
"One!" to klasyczny amerykański horror science-fiction, który wyraża ówczesne lęki społeczne, związane zarówno z zagrożeniem atomowym, jak i Zimną wojną. W małym miasteczku w Nevadzie w tajemniczych okolicznościach zaczynają ginąć ludzie. Wkrótce okazuje się, że za ich śmierć odpowiadają radioaktywne, gigantyczne mrówki.3. Projekt: Monster (reż. Matt Reeves, 2008)
"Projekt: Monster" to współczesny monster movie zrealizowany przy użyciu techniki found footage. Zastosowanie takiej konwencji w przypadku tego filmu było strzałem w dziesiątkę – nie tylko odświeżyło całą formułę gatunku, ale także dzięki rewelacyjnej pracy kamery w genialny sposób pomogło w zbudowaniu poczucia nieustannego napięcia i lęku.Może Cię również zainteresować: Gwiazdy były w tych charakteryzacjach nie do poznania. Sprawdź, czy znasz je wszystkie