
"Zrobiliśmy to! Dziękuję za poparcie!" – reaguje w mediach społecznościowych chorwacki europoseł. Głosowanie w PE nad rezolucją jego autorstwa spotkało się z zalewem gratulacji, braw i podziękowań, ale tzw. Raport Maticia dotyczący aborcji na katolików podziałał jak płacha na byka. Również w Polsce. – Jest to rezolucja, która przekroczyła wszelkie dotychczasowe granice etyczne – stwierdził przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Środowiska katolickie oburzone
Rezolucja wywołała ogromne emocje w Europie. Sam autor raportu, Chorwat Predrag Fred Matić, przyznał, że dostawał wrogie maile, że miał do czynienia z petycjami przeciwko niemu i kampanią dezinformacyjną, że porównywano go do Hitlera.Raport Matica, jak i oparty na nim projekt rezolucji PE, w fałszywy sposób przedstawiają pojęcie 'praw reprodukcyjnych i seksualnych' jako element praw człowieka. W rzeczywistości, to pojęcie nigdy nie zostało zaakceptowane przez społeczność międzynarodową. W raporcie próbuje się także przeforsować uznanie aborcji za prawo człowieka, co także jest niezgodne z aktami prawa międzynarodowego". Czytaj więcej
Rezolucja przyjęta przez PE
Jak wiemy, raport, którego pełna nazwa brzmi: "Sprawozdanie w sprawie sytuacji w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw w tej dziedzinie w UE w kontekście zdrowia kobiet", został przyjęty przez PE w formie rezolucji 24 czerwca. 378 europosłów było za, 255 przeciw, 42 wstrzymało się od głosu."Aborcje wykonywane potajemnie są niebezpieczne dla zdrowia kobiet, często prowadząc do śmiertelnych konsekwencji. Dlatego wzywamy do dekryminalizacji aborcji we wszystkich państwach członkowskich UE. W rezolucji domagamy się także ochrony praw osób LGBT. I chcemy rozmawiać o aborcji. W sposób rzetelny i wyważony. Bo mówimy tu o ochronie praw podstawowych, praw naszych sióstr, matek, przyjaciółek". Czytaj więcej
