
CZD jest zadłużone na ok. 200 milionów złotych. To niebotyczna kwota, którą trudno będzie spłacić. Ministerstwo Zdrowia powołało specjalną komisję, która pracuje nad restrukturyzacją szpitala. Zapadła już jedna decyzja dotycząca oddłużenia: CZD wyemituje obligacje. Tylko czy ktokolwiek je kupi?
Wcześniej taką operację przeprowadziło Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Placówka ta emitowała swoje obligacje jeszcze w 2003 roku. Niestety, to nie pomogło – dzisiaj bowiem CZMP nadal jest zadłużone po uszy, nawet bardziej niż CZD. Szpital w Łodzi ma do spłacenia 260 milionów złotych.
Obligacja to papier wartościowy emitowany w serii, w którym emitent stwierdza, że jest dłużnikiem obligatariusza i zobowiązuje się wobec niego do spełnienia określonego świadczenia, np. spłaty obligacji z oprocentowaniem. W przeciwieństwie do akcji, obligacje nie dają posiadaczowi żadnych uprawnień względem emitenta typu współwłasność, dywidenda czy też uczestnictwo w walnych zgromadzeniach. Obligacje często emitowane są np. przez państwa, które w ten sposób spłacają swoje długi. Mogą być różnie oprocentowane, a ich spłata może następować w różnym czasie. Są obligacje 2-letnie (emitent wypełnia swoją należność po 2 latach), 4-letnie, 10-letnie itd.
Szczegóły te są bardzo istotne i mogą zaważyć na powodzeniu całej operacji. Szczególnie kwestia gwaranta wydaje się strategiczna. Jak wykazuje bowiem Bociański: – Kto przy zdrowych zmysłach kupi te obligacje? Nikt, jeśli ich gwarantem będzie tylko CZD – ocenia ekspert z BCC. Dlaczego? Zdaniem Bociańskiego, zarówno dziś, jak i przez najbliższe kilka lat, CZD po prostu nie będzie w stanie zarobić żadnych dużych pieniędzy. – Wtedy tylko rozzłości to społeczeństwo – dodaje nasz rozmówca.
Co łączy aferę Amber Gold i sytuację Centrum Zdrowia Dziecka? Wbrew pozorom, obie sprawy są do siebie bardzo podobne. 200 milionów zadłużenia CZD nie pojawiło się z dnia na dzień. Gdzie byli ci, którzy powinni byli na bieżąco kontrolować sytuację?!
CZYTAJ WIĘCEJ
Niestety, Wojciech Bociański wątpi w gwarancje ze strony rządu. – Nie wierzę, by Skarb Państwa się do tego zobowiązał. Minister Rostowski niechętnie będzie patrzył na wszystkie działania zwiększające długi Polski – ocenia ekspert z Business Centre Club. I, jak podkreśla, ten "problem jest dużo głębszy": – Gdybyśmy mieli w służbie zdrowia wolny rynek, CZD byłoby o wiele łatwiej zarobić. Ale nie mamy.

