O powrocie Donalda Tuska do polskiej polityki aż huczy. Wiemy, że jest do niego coraz bliżej, ale nie wszyscy są z tego równie zadowoleni. Starszym kolegom i koleżankom podpadł młody poseł Koalicji Obywatelskiej Franek Sterczewski.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Franciszek Sterczewski był gościem "Faktów" TVN. Ocenił, jak w praktyce miałby wyglądać powrót Donalda Tuska do polskiej polityki. Najwyraźniej nie widzi byłego premiera w przywódczej roli. – Powinien wesprzeć Rafała Trzaskowskiego, który jest moim zdaniem najważniejszą figurą w obrębie Koalicji Obywatelskiej – powiedział Sterczewski.
I dodał zdanie, które wywołało duże poruszenie wśród komentujących polskie życie polityczne na Twitterze. – Mam nadzieję, że raczej wesprze nas swoim doświadczeniem, będzie chodził z nami i rozdawał ulotki przy kolejnych wyborach, a niekoniecznie chciał rozdawać karty – stwierdził.
Bardzo krytycznie oceniła te słowa Iwona Śledzińska-Katarasińska. "Gratuluję poznańskiej Platformie wyboru kandydatów na listy wyborcze. Drogo Franku,mam wrażenie że jesteś młodszy niż myślałam" – napisała.
Na komentarz odpowiedział Franek Sterczewski. "Twierdzisz, że pan premier nie poradziłby sobie z rozdawaniem ulotek? Myślę że to niesprawiedliwa ocena. Wierzę szczerze, że Donald Tusk będzie wsparciem dla KO i opozycji m. in. podczas kampanii i tyle. Ukłon międzypokoleniowy!" – stwierdził i raczej trudno przypuszczać, by przysporzył sobie tymi słowami sympatii w partyjnej starszyźnie.
Złe wieści dla byłego szefa PO płyną z sondażu Kantara dla Faktów TVN i TVN24. Aż 60 proc. ankietowanych oceniło, że powrót Donalda Tuska do Platformy Obywatelskiej nie jest dobrym pomysłem. Znacznie mniej respondentów jest przeciwnego zdania.