
Kto chciał się zaszczepić, ten się zaszczepił. Kto zamarudził albo zafoliował, może w każdej chwili przyjąć preparat. Szczepionka tylko czeka na chętnych. Tak z perspektywy rządu i wielkich miast może wyglądać sytuacja epidemiczna w Polsce. Problem w tym, że to nieprawda.
Józef, ojciec Jarka
Pan Józef, 79–latek z Lubina, z racji wieku załapał się do tzw. pierwszej grupy. Trafiły do niej osoby po 70. roku życia, które postanowiono zaszczepić zaraz po medykach.Szczepienie przyjazdowe
Zapisując tatę na szczepienie Jarek zgłosił, że ze względu na jego stan zdrowia konieczny jest przyjazd zespołu szczepiącego.Szczepienie domowe, którego nie było
O planowanej wizycie zespołu szczepiącego Jarek poinformował ojca w dniu zastrzyku.Tato zachorował na początku kwietnia. Został zabrany na oddział covidowy.
Gdy tam był, zadzwoniono do nas z informacją, że teraz może być zaszczepiony i że do domu przyjedzie zespół.
Ogarnęła nas wściekłość i rozżalenie.
Powiedzieliśmy, że teraz to tata walczy o życie w szpitalu.
Mirosław, brat Renaty
62–letni Mirosław, artysta z Poznania, walczy o życie. Nie z koronawirusem – zakażenia, o ile wie, na razie uniknął – ale z alkoholizmem.Nowa nadzieja
Taka możliwość otworzyła się dla Mirosława w kwietniu – na rok przyjął go prywatny chrześcijański ośrodek "Nowa Nadzieja" we wsi Janowice Wielkie.Kopanie się z koniem
Brat znalazł się w systemowej próżni. Bez drugiej dawki. Bez odporności na śmiertelną chorobę, jaką jest covid, za to z podwyższonym ryzykiem. Mirek jest przecież po sześćdziesiątce i nie można go nazwać okazem zdrowia.Punkt szczepień, ale tylko od pierwszej dawki
Mimo to kobieta ciągle dzwoni, ciągle próbuje.Na 989 mówią: "my jesteśmy od pierwszej dawki".
Ze strzępów informacji od różnych konsultantów skleiłam, że muszę uzyskać zgodę punktu szczepień w Poznaniu na to, by brat doszczepił się gdzie indziej.
Aha, no i jeszcze sama mam znaleźć to "gdzie indziej", które się zgodzi podać pojedynczą porcję preparatu.
Absurd
Co w takim razie pozostaje? – Kilka dni temu na infolinii powiedziano mi, że brat musi odczekać miesiąc po terminie niedoszłej, drugiej dawki, a potem, po raz drugi, zaszczepić się dawką pierwszą. Jeśli to nie jest absurd, to nie wiem co nim jest – ocenia Renata.Chcesz się zaszczepić, ale nie możesz? Wypadłaś/eś z systemu i nie wiadomo, jak masz do niego wrócić? A może to sytuacja bliskiej Ci osoby? Czekam na Wasze wiadomości na --> anna.dryjanska@natemat.pl
