Wielu Polaków zdecydowało się w tym roku na wakacje w kraju. W tej grupie znalazła się Lara Gessler, która z mężem i córeczką wybrała się nad Bałtyk, jednak teraz poinformowała fanów, że postanowiła wcześniej wrócić do domu. Powodem były pieniądze.
– Słuchajcie, wróciliśmy właśnie do domu. Doszliśmy do wniosku, że nie będziemy przedłużać wyjazdu, bo pogoda jest beznadziejna, a ceny nad morzem są kosmiczne. To jest coś nieprawdopodobnego, ile kosztują hotele w tej chwili. Więc doszliśmy do wniosku, że sobie dołożymy do wyjazdu naszego następnego więcej kasy i tyle – powiedziała celebrytka na swoim instastories.
Lara Gessler w piątek napisała, że nad morzem cały czas była deszczowa pogoda, a także podziękowała swoim obserwatorom za polecanie hoteli. Ceny pobytu nad Bałtykiem okazały się jednak za wysokie, by para kontynuowała wypoczynek, więc po kilku dniach wróciła do Warszawy.
Gdy tylko zaczął się sezon, turyści informowali w mediach społecznościowych, że po lockdownie z powodu epidemii ceny w najpopularniejszych miejscowościach są znacznie wyższe niż we wcześniejszych latach. Szczególnie medialne okazały się "
paragony grozy", z których wynikało, że za posiłek nad Bałtykiem zapłacimy nawet kilkaset złotych.