Jakiś czas temu rząd poinformował, że bierze pod uwagę również i najgorsze scenariusze w związku z rozwojem epidemii w Polsce i przygotuje się na nadejście kolejnej fali zakażeń. Według niektórych ekspertów jej nadejście jest niemal pewne i ma związek z niewystarczającą liczbą zaszczepionych osób. Gdzie uderzy czwarta fala koronawirusa?
– Te gminy, które mają bardzo mało wyszczepionych mieszkańców, mogą się spodziewać tego, że wrócą obostrzenia oraz zwiększy się umieralność. Zwłaszcza tych osób, które są po 60. roku życia, a nie są zaszczepione – powiedział "Faktowi" prof. Józef Knap z Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Pod tym względem według danych z Narodowego Programu Szczepień najgorzej sytuacja wygląda w:
Woj. podlaskim: w gminach Turośl (pow. ostrołęcki) i Grajewo, gdzie zaszczepionych jest jedynie 15 proc.mieszkańców.
Woj. lubelskim: Międzyrzeczu Podlaskim (pow. bialski) i Sernikach (pow. lubartowski), gdzie zaszczepionych jest odpowiednio 15,8 proc. i 14,5 proc. mieszkańców.
Woj. podkarpackim: w Bojanowie (pow. stalowowolski) i w Dzikowcach (pow. kolbuszowski), gdzie zaszczepionych jest 13 proc. mieszkańców.
Woj. małopolskim: w Czarnym Dunajcu i Lipnicy Wielkiej zaszczepiono tylko do 10 proc. mieszkańców.
Jak podkreśla ekspert, kolejna fala zakażeń związana jest z nową mutacją koronawirusa, czyli wariantem Delta. – Jeżeli pojawi się tzw. czwarta fala, a ona przyjdzie na pewno, to w głównej mierze będzie za nią odpowiadać Delta. To może sprawić, że te regiony będą znów zmagać się z dodatkowymi obostrzeniami i wysokim wzrostem zakażeń – stwierdził.
Obawy przed wariantem Delta stale rosną. W Wielkiej Brytanii ta mutacja koronawirusa jest odpowiedzialna za 90 proc. nowych zakażeń. Pierwsze przypadki potwierdzono również w Polsce. Pobrane próbki, które wykazały jego obecność, pochodziły z początku maja.
Sytuację pandemiczną na Wyspach skomentował we wtorek Adam Niedzielski. – Teraz mamy apogeum zakażenia w Wielkiej Brytanii. U nas ewentualność pojawienia się tej czwartej fali to jest prawdopodobnie druga połowa sierpnia – powiedział minister zdrowia w rozmowie z Radiem Plus.
W maju Światowa Organizacja Zdrowia zaliczyła wariant Delta zwany też "mutacją indyjską" do "niepokojących mutacji". Wśród nich są już znane wcześniej Alfa (B.1.1.7), Beta (B.1.351) i Gamma (P.1). Jak podaje BBC, jest już także odmiana Delta Plus, uważana za bardziej zakaźną niż dotychczas znane mutacje.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut