Jako jedna z pierwszych takie szczepienie przeszła kanclerz Niemiec Angela Merkel, teraz eksperci radzą powtórzyć to u każdego pacjenta, w przypadku którego to możliwe. Mowa o mieszaniu szczepionki wektorowej i preparatu mRNA - według Stałego Komitetu ds. Szczepień przy Instytucie Roberta Kocha, to gwarancja lepszej ochrony przed zakażeniem.
Jak ochronić się przed zakażeniem wariantem Delta?
W Niemczech między innymi w tym celu zaleca się mieszanie szczepionki wektorowej z tą typu mRNA
Mieszanie szczepionek przetestowała sama Angela Merkel
To niemieccy naukowcy z BioNTech odpowiadają za wynalezienie produkowanej we współpracy z amerykańską firmą Pfizer szczepionki Comirnaty. Kiedy jednak w połowie kwietnia 2021 roku kanclerz Angela Merkel doczekała się terminu szczepienia, podano jej preparat Vaxzevria. To wektorowa szczepionka na podstawie adenowirusa opracowana w laboratoriach brytyjsko-szwedzkiego koncernu AstraZeneca.
Drugą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 niemieckiej przywódczyni podano 22 czerwca. Tym razem Merkel wstrzyknięto już oparty o technologię mRNA preparat Moderna. Jak się okazuje, wpływowa polityczka była w Niemczech jedną z pierwszych osób, na których dokonano takiego "eksperymentu".
Sposób na zwiększenie ochrony przed wariantem Delta?
Powodów do narzekań Merkel jednak nie ma. Narzekać nie powinni także inni pacjenci za pierwszym razem zaszczepieni produktem od AstraZeneca, w przypadku których Stały Komitet ds. Szczepień przy Instytucie Roberta Kocha (niem. Ständige Impfkommission am Robert Koch-Institut, STIKO) zaleca teraz, by drugą dawkę stanowił preparat wyprodukowany przez Modernę lub BioNTech/Pfizer.
I nie chodzi tu kolejny rozdział gorącej dyskusji o wyższości jednej szczepionki nad drugą. Niemieccy eksperci zdobyli po prostu naukowe dowody na to, że zmieszanie szczepionek wywołuje lepszą reakcję immunologiczną organizmu. Według STIKO, taki przebieg szczepienia powinien dawać skuteczniejszą ochronę przed wariantem Delta.
W Niemczech nie tylko dopuszczono możliwość podania szczepionki mRNA osobom, które w ramach pierwszej dawki otrzymały wektorowy preparat AstraZeneca, ale wręcz się to zaleca.
Eksperci zza Odry zwracają uwagę, że skutkiem mieszania szczepionek opartych na różnych technologiach jest to, iż organizm uczy się reagować na dwa inne sposoby. Dzięki temu powinien być mniej narażony na utratę odporności ze względu na pojawianie się nowych mutacji koronawirusa SARS-CoV-2, takich jak wariant Delta.
Kolejne państwa decydują się na "eksperyment" z mieszaniem szczepionek
Niemcy to jednak nie jedyny kraj, w którym możliwe jest mieszanie szczepionek. Taki schemat szczepień przeciw COVID-19 przewidują już także przepisy obowiązujące w Danii, Francji, Kanadzie, Norwegii oraz Szwecji. W części tych państw pierwsze wiarygodne badania również potwierdziły, iż zmieszanie preparatu wektorowego z tym opartym na mRNA doprowadza do wytworzenia większej ilości przeciwciał niż tzw. homologiczne szczepienie Vaxzevrią.
Na mieszanie szczepionki nie mogą jednak liczyć Polacy. – Na razie nie przewidujemy mieszania szczepionek, bo to jest pewnego rodzaju eksperyment. Trudno byłoby to uzasadnić na poziomie charakterystyki produktów leczniczych – stwierdził pod koniec kwietnia minister zdrowia Adam Niedzielski i najwyraźniej wciąż tej opinii się trzyma.
Stały Komitet ds. Szczepień przy Instytucie Roberta Kocha
o mieszaniu szczepionki AstraZeneca z preparatem BioNTech/Pfizer lub Moderna
Zgodnie z aktualnymi wynikami badań odpowiedź immunologiczna po heterologicznym schemacie szczepień (szczepionka Vaxzevria/mRNA) jest wyraźnie lepsza niż odpowiedź immunologiczna po homologicznej serii szczepień (dwie dawki szczepionki Vaxzevria)...Czytaj więcej