Powrót Donalda Tuska sprawił, że wielu obserwatorów sceny politycznej zaczęło zastanawiać się nad przyszłością Rafała Trzaskowskiego. To prezydent Warszawy był typowany przez wielu na nowego lidera partii. Trzaskowski w rozmowie z dziennikarzami jednoznacznie zadeklarował, co teraz zrobi.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Podczas konwencji Platformy Obywatelskiej, na której Donald Tusk ogłosił swój powrót do polskiej polityki pokazywano ujęcia z Rafałem Trzaskowskim podczas przemowy nowego-starego lidera PO. Nie widać było u niego entuzjazmu.
Grano też odjazdem prezydenta Warszawy z imprezy i wskazywano, że wypowiadał się na temat powrotu Donalda Tuska powściągliwie. Sam Trzaskowski już po konwencji PO gratulował byłemu premierowi wyboru na tymczasowego szefa partii.
Jednak Trzaskowski jeszcze raz postanowił rozwiać wszelkie dywagacje i wątpliwości na temat swojego stosunku do zmiany władzy w macierzystej partii. Zadeklarował, że będzie dalej pomagał PO, by była jeszcze silniejsza.
– Nie opuszczam Platformy Obywatelskiej, nigdzie się nie wybieram. Wręcz przeciwnie, będę pracował w taki sposób, żeby wzmacniać PO. Nigdy wcześniej nie byłem w żadnej innej partii i mam nadzieję, że Platforma będzie tylko i wyłącznie rosła w siłę i będzie coraz silniejsza – powiedział prezydent Warszawy w rozmowie z dziennikarzami.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut