
Blanka Lipińska ostatnio na swoim InstaStory miała wyznać, że "nienawidzi Włoch". Na tę wypowiedź postanowił zareagować Michele Morrone. Włoski aktor oświadczył, że "nie chcę być kojarzony z bzdurami", które celebrytka mówiła o jego kraju.
REKLAMA
Przez ostatnie tygodnie Blanka Lipińska wraz z ekipą pracowała nad kolejną częścią filmu "365 dni". Większość zdjęć kręcono we Włoszech. Pod koniec swojego pobytu za granicą autorka powieści erotycznej za pośrednictwem Instagrama miała zamieścić kontrowersyjne nagranie.
Na jednym z fanpage'ów poświęconych Michele Morrone zacytowano wypowiedź Lipińskiej. – Zbliżamy się do powrotu do domu i jestem za to cholernie wdzięczna, bo nienawidzę Włoch, nienawidzę Włoch dosłownie za wszystko – miała powiedzieć 35-latka.
– Oczekiwanie na wszystko jest tu cztery razy dłuższe niż powinno, hotele mają o połowę niższy standard niż powinny. To jest po prostu złe. Jedyną dobrą rzeczą w tym kraju jest wino i moi przystojni aktorzy. To wszystko. Mam nadzieję, że nigdy tu nie wrócę. Życzę pięknego dnia – miała dodać kobieta.
Na odpowiedź ze strony włoskiego aktora – odtwórcy roli Don Massimo Torricellego w "365 dni", nie trzeba było długo czekać. "Chciałbym powiedzieć jedną rzecz: nie utożsamiam się ze słowami Blanki Lipińskiej! Kocham mój kraj i moich ludzi, tak samo jak kocham resztę świata. Nie chcę być kojarzony z bzdurami, które Blanka mówiła o moim kraju" – czytamy w oświadczeniu na Instastories Morrone.
Czytaj także: