Od ponad roku jest najbliżej prezesa PiS. Miał zaledwie 26 lat, gdy zastąpił słynną panią Basię i został szefem Biura Prezydialnego PiS. Niezbyt widoczny, mało słyszalny, nagle znów stał się bohaterem wielu doniesień. Kim jest Michał Moskal, o którym pisano, że robi zawrotną karierę u boku Kaczyńskiego? – Wierny adiutant prezesa – mówi o nim jeden z polityków PiS.
Od 2020 roku jest szefem gabinetu wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego oraz dyrektorem Biura Prezydialnego PiS. Kieruje też młodzieżówką PiS, jest też radnym z Żoliborza.
Ostatnio było o nim głośno za sprawą doniesień o jego zarobkach.
Co jeszcze wiadomo o sekretarzu prezesa PiS
Szef Gabinetu Wiceprezesa RM Jarosława Kaczyńskiego, Dyrektor Biura Prezydialnego PiS – tak przedstawia się w mediach społecznościowych. Michał Moskal jest też szefem młodzieżówki PiS.
– Kiedy zmieniano jej statut i powstały wątpliwości, czy ta funkcja ma się nazywać "przewodniczący", czy "prezes", Jarosław Kaczyński powiedział, że prezes to jest jedna z najbardziej popularnych funkcji kierowniczych w Polsce i jemu to nie przeszkadza – wspomina ze śmiechem jeden z polityków PiS.
Od 2018 roku Moskal jest także radnym warszawskiego Żoliborza. W tak młodym wieku pełni wiele funkcji i co jakiś czas wraca temat jego zarobków. Również w ostatnich dniach z tego powodu zrobiło się o nim głośno.
Zastąpił słynną panią Basię
"Praca dla prezesa ludzi wzbogaca? Na pewno jest tak w przypadku Michała Moskala. Sekretarz Jarosława Kaczyńskiego zarabia 10 tys. miesięcznie! Michał Moskal z PiS ma powody do zadowolenia" – pisał "Super Express". Czy to dużo, czy mało, niech każdy sam oceni.
W każdym razie Polacy na nowo sobie przypomnieli – i o nim, i o jego zawrotnej karierze w PiS.
Przypomnijmy. Od maja 2020 roku Moskal pełni funkcję dyrektora Biura Prezydialnego PiS. Albo – jak przyjęło się w powszechnym odbiorze – jest sekretarzem Jarosława Kaczyńskiego. To on zastąpił Barbarę Skrzypek, słynną panią Basię, choć w PiS zaznaczają, że ona i tak jest niezastąpiona. – Zastąpić to nigdy jej nie zastąpi, to oczywiste. Powiedzmy, że wszedł w wykonywanie jej kompetencji. Jest bardzo pracowity – słyszę od jednego z polityków.
O tej funkcji Moskal powiedział, że jest dla niego olbrzymim zaszczytem i zobowiązaniem.
W październiku 2020 roku, gdy prezes PiS objął funkcję wicepremiera ds. bezpieczeństwa i zyskał prawo do skompletowania swojego gabinetu politycznego, to on – w wieku 26 lat – został jego dyrektorem.
Wywołało to zaskoczenie i kontrowersje, pytano o jego wiek, o kompetencje, o staż. "Wiele wskazuje na to, że nie posiada on doświadczenia zawodowego wymaganego na tym stanowisku" – pisała "Rzeczpospolita", próbując uzyskać informacje na ten temat z Centrum Informacyjnego Rządu i samego Moskala.
Przez ostatnie miesiące nie bardzo było go widać. – Faktycznie jest może mało widoczny na zewnątrz, ale nie od wewnątrz. Jest szefem całego biura prezydialnego, od strony organizacyjnej całkiem nieźle daje sobie radę. Ogarnia całą pracę organizacyjną związaną z pracą prezesa PiS, dba o jego kalendarz. Nie słyszałem nigdy, żeby kiedykolwiek ktokolwiek miał do niego jakieś uwagi negatywne – mówi nam jeden z polityków PiS.
Gdzie urzęduje? – Od czasu pani Basi wiele się zmieniło, bo prezes część czasu spędza w Kancelarii Premiera, część na Nowogrodzkiej. Michał Moskal ogarnia i jedno, i drugie, bo kalendarz jest jeden, a prezes sam kalendarza nie prowadzi – odpowiada.
Próbowaliśmy skontaktować się z Michałem Moskalem, by zapytać o jego współpracę z prezesem PiS, ale stwierdził tylko, że nie ma czasu i jest w biegu, nie odpowiedział też na nasze pytania.
Rok temu, w rozmowie z wp.pl, wspominał, że Biuro Prezydialne odpowiada za to, jak funkcjonują kongresy partyjne, Komitet Polityczny, Rada Polityczna, za działanie Prezydium Partii, a także za różne, problemy obywateli, które są do nich zgłaszane.
"Pracuje w biurze. Od rana do późnych godzin nocnych, w weekendy, czasem w dni świąteczne" – mówił o prezesie PiS.
W ogóle jako pierwszy opowiedział mediom o "piątce dla zwierząt". "Nowy pupil Jarosława Kaczyńskiego. To on został twarzą ustawy PiS o ochronie zwierząt" – pisała o nim "Wyborcza".
– Miły, sympatyczny. Prezes jest osobą wiele czasu spędzającą w pracy, a on wspomaga jego pracę – mówi nam tylko o nim europoseł PiS Karol Karski.
W ubiegłym roku, gdy nikt go nie znał, Moskal sam postanowił się przedstawić. "Urodziłem się i wychowałem w Janowie Lubelskim. Jestem absolwentem prawa na Uniwersytecie Warszawskim i specjalizuję się w prawnych aspektach cyberbezpieczeństwa" – pisał o sobie w mediach społecznościowych. Opisał, że od lat udziela się społecznie. W czasie studiów związany był z Niezależnym Zrzeszeniem Studentów i przez dwie kadencje pełnił funkcję Przewodniczącego Zarządu Krajowego.
Pracował w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji i Ministerstwie Obrony Narodowej.
"Robi zawrotną karierę u boku prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Młody polityk do bliskiego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego dotarł dzięki aktywności w partyjnej młodzieżówce" – pisał potem o nim "Dziennik Wschodni".
– Sami, jako środowisko, zaproponowaliśmy prezesowi, żeby powierzył to stanowisko Michałowi – mówił w 2020 roku naTemat Michał Szpądrowski, zastępca Moskala w strukturach pisowskiej młodzieżówki. – Przejawia sporo inicjatywy. Przedstawia panu prezesowi nasze pomysły programowe i myślę, że za to ceni go najbardziej – tak go komplementował.
Moskal szefem młodzieżówki PiS
To Jarosław Kaczyński w maju 2020 roku powołał go na pełnomocnika prezesa ds. Forum Młodych PiS, do czasu wyboru nowych władz.
A w marcu tego roku powołał nowych członków zarządu krajowego z Moskalem na czele.
Jako szef FM, jesienią ubiegłego roku, zaangażował się np. w obronę kościołów przed protestującymi przeciwko wyrokowi Trybunały Konstytucyjnego ws. aborcji. "Nasz Przewodniczący przydzielił szefom okręgowym FM zadanie obrony miejsc świętych dla milionów Polaków. Kościoły muszą pozostać miejscem bezpiecznym, miejscem w którym wierni będą mogli bez obaw sprawować kult. FM PiS w całym kraju będzie tego prawa bronić!" – podało Forum Młodych PiS.
– Dla mnie Forum Młodych jest specyficznym tworem, który odmawia wszelkich debat i wszelkiej współpracy. Gdy były organizowane różne debaty liderów, oni nigdy nie chcieli brać w tym udziału. Z tego powodu o innych liderach mogę się wypowiadać, bo mieliśmy kontakt, razem udział w debatach. A Forum Młodych to dla mnie taki trochę twór widmo. Niby jest, ale nikt jej nie widział, nikt z nią nie rozmawiał – mówi naTemat Julia Polakowska, prezes młodzieżówki Młodzi dla Wolności.
W debatach, w których uczestniczyła, brali udział członkowie młodzieżówek i Porozumienia, i Młodych Demokratów, i Młodych Razem. – Kojarzymy się. Jest kontakt. W przypadku Forum Młodych PiS zaproszenia albo są odrzucane albo pozostają bez odpowiedzi – mówi. Przyznaje, że nawet nie słyszała, że Michał Moskal stoi na czele młodzieżówki PiS. Kojarzyła go tylko z Jarosławem Kaczyńskim.
W obrębie młodzieżowej PiS na pewno jednak działa, również międzynarodowo.
Pojawia się w prawicowych mediach.
"Pokazaliśmy, że jesteśmy partią, która dotrzymuje słowa, która przedstawia program i bardzo konsekwentnie, z pełną determinacją go realizuje. Tak jest też w tym wypadku, kiedy zaprezentowaliśmy Polski Ład. Program absolutnie przełomowy, bardzo trudny, ale który zamierzamy zrealizować – mówił ostatnio w Polskim Radiu.
– Wierny adiutant prezesa – podsumowuje go jeden z polityków PiS.