Mateusz Borek i Kazimierz Węgrzyn skomentowali finał Euro 2020 w TVP Sport
Mateusz Borek i Kazimierz Węgrzyn skomentowali finał Euro 2020 w TVP Sport Fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER

"Czy rozumiem rozgoryczenie i żal Darka Szpakowskiego? Naturalnie. Jego brak byłby przyznaniem się do tego, że ogień się już wypalił. A Darek wciąż ma pasję, chęci i zawodowe plany" - napisał w felietonie na łamach "Przeglądu Sportowego" Mateusz Borek, dziennikarz TVP Sport, który skomentował finał Euro 2020, zastępując legendę mikrofonu.

REKLAMA
"To był piękny, emocjonujący, ale też dziwny turniej. A raczej dziwne były jego czas rozegrania, mnogość aren, procedury, testy, kwarantanny, zakazy wjazdu i wstępu dla kibiców. Najważniejsze jednak, że po pięciu latach przerwy, zobaczyliśmy wielki turniej" - rozpoczął swój wpis dziennikarz.

Chyba wszystkim, także Mateuszowi Borkowi, zabrakło w finałach Euro 2020 dobrego występu Polaków. "Polska momentami grała w tym turnieju nieźle, ale na koniec jednak zasłużyła na dwóję, bo zapomniała o pryncypiach, czyli organizacji gry i skutecznym bronieniu i po fazie grupowej drużyna Paulo Sousy zameldowała się na ostatnim miejscu w grupie i pojechała zasłużenie do domu" - przyznał komentator.

Jak to się stało, że to duet Borek-Węgrzyn komentował finał ME? "Zupełnie nieoczekiwanie dostaliśmy z Kazimierzem Węgrzynem prośbę o skomentowanie ostatniego meczu i to zrobiliśmy. Mieliśmy nieco inne plany na ten weekend, ale życie potrafi czasami zaskakiwać. I nas potężnie zaskoczyło. Między mną a Darkiem nie ma złych emocji. Za to jest sympatia i koleżeństwo od dwudziestu lat. I tak zostanie" - zapewnił znakomity dziennikarz.
"Darek Szpakowski jest legendą biało-czerwonego mikrofonu! I tak już zostanie dla następnych pokoleń. Dziękuję Państwu za ten turniej. Za błędy przepraszam. Kłaniam się nisko. Darkowi też się kłaniam. Do usłyszenia" - zakończył pięknie i z klasą Mateusz Borek.
Czytaj także:

Źródło: "Przegląd Sportowy"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut