
Polityków Zjednoczonej Prawicy nie obowiązują przepisy drogowe? Tak może wynikać z nagrania, które pokazała stacja TVN24.
REKLAMA
Chodzi o sytuację, która miała miejsce w pobliżu Trybunału Konstytucyjnego. Posłowie PiS Arkadiusz Mularczyk i Marek Ast przechodzili obok dziennikarzy, ale żaden z nich nie miał ochoty na dyskusję. Przemknęli obok kamery, po czym udali się na drugą stronę ulicy. Problem w tym, że złamali przepisy.
Przedstawiciele PiS nic nie robili sobie z faktu, że sygnalizator wskazywał czerwone światło. Politycy pewnym krokiem weszli na pasy, ale co najciekawsze, zrobili to na oczach policjantów, którzy stali obok. Internauci w komentarzach zwrócili uwagę, że wygląda to tak, jakby posłów PiS nie obowiązywało prawo.
Niektórzy stanęli w obronie Mularczyka i Asta. "Niech pierwszy rzuci kamieniem kto nie przeszedł na czerwonym" – napisał jeden z użytkowników Twittera. Inni byli bardziej krytyczni. "Policja wolała pilnować ogrodzenia niż zająć się wykroczeniem" – czytamy w komentarzu.
Czytaj także: