
Reklama.
Były prezes NRA w Polska 2050
– Dzisiaj dołącza do naszych struktur politycznych pan mecenas Jacek Trela – poinformował założyciel partii Polska 2050 na konferencji zorganizowanej w środowe przedpołudnie przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego.– Cieszę się, że zasila on naszą gałąź prawną – dodał Szymon Hołownia.
– Dołączam dlatego, że program Polski 2050 jest programem propolskim – dla młodego pokolenia, dla starszego pokolenia, dla takiej Polski, jaką chcieliśmy mieć, gdy głosowaliśmy w referendum z 2004 roku decydującym o wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej – mówił sam Jacek Trela.
Kim jest Jacek Trela?
Jacek Trela to 65-latek z Warszawy, który w latach 2016-20 pełnił funkcję prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej. Wcześniej w życiorysie nowego działacza Polski 2050 było wiele innych ważnych funkcji w samorządzie zawodowym.W latach 1992-95 Trela był członkiem Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, natomiast w okresie 1998-2001 stał w tej instytucji na czele Komisji ds. Etyki, a później objął stanowisko dziekana ORA. Na dalszym etapie kariery w samorządzie adwokackim – w latach 2004-07– Trela kierował Sądem Polubownym warszawskiej rady.
Za bogaty dorobek zawodowy Trela został dwukrotnie odznaczony. W 2006 roku otrzymał on odznakę Adwokatura Zasłużonym, a jedenaście lat później na jego piersi znalazł się Medal "Zasłużony dla Wymiaru Sprawiedliwości – Bene Merentibus Iustitiae".
Ze stołecznym środowiskiem prawniczym Jacek Trela był związany nieprzerwanie od początków swej kariery. W 1979 roku ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, a później w stolicy odbył aplikację adwokacką. Na listę adwokatów Trelę wpisano w 1986 roku.
W PRL pomagał opozycjonistom, w III RP unikał polityki
Z okresu PRL znana jest także pewna opozycyjna karta Jacka Treli. W trakcie – przypadającej na okres stanu wojennego – aplikacji młody wówczas prawnik angażował się w działania Prymasowskiego Komitetu Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom.Dotąd o poglądach politycznych Jacka Treli nie było wiadomo zbyt wiele. Dość łatwo można było się jednak domyślić, iż nie należał on do zwolenników obozu aktualnie rządzącego Polską.
Gdy w 2017 roku w parlamencie toczył się bój o sprawiedliwe sądy, Trela nie zostawiał suchej nitki na tzw. reformach Zjednoczonej Prawicy. – Projekt ustawy o Sądzie Najwyższym robi nam podróż w przeszłość, będziemy przed 1990 rokiem, nie mam co do tego wątpliwości – grzmiał ówczesny prezes NRA w Sejmie.