Prawo i Sprawiedliwość ma rozważać różne warianty ustawy "lex TVN". W Zjednoczonej Prawicy brakuje kompromisu w tej sprawie, dlatego partia rządząca ruszyła na "łowy".
– Stan na wtorkowy wieczór? Sejm zaczyna prace nad ustawą, ale to nie oznacza, że w piątek będzie głosowana. – Ciągle się liczymy – powiedział anonimowo jeden z ważnych polityków PiS. Jego słowa cytuje "Gazeta Wyborcza", która ujawniła, jak partia Jarosława Kaczyńskiego zbiera się do najnowszego pomysłu ws. mediów.
Dziennik zauważa, że w Zjednoczonej Prawicy nie ma większości dla zmian na rynku mediów, dlatego PiS spogląda na posłów Konfederacji. Chodzi zwłaszcza o tych wywodzących się z Ruchu Narodowego. W 11-osobowym kole jest ich pięciu. Nieoficjalnie mówią, że to ich głosy mogą przeważyć, jeśli dojdzie do głosowania nad "lex TVN". Sprawa ma rozstrzygnąć się lada moment.
Na razie PiS pytania o większość zbywa krótkim: – Ciągle się liczymy. Wiele zależy od tego, ilu posłów będzie na głosowaniu. – Ludzie Gowina będą przeciw, ale może nie wszyscy na głosowanie zdążą, może ktoś utknie w windzie? – zastanawia się polityk PiS.
"Lex TVN"
Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji zwana jest przez część opozycji i mediów "lex TVN". To dlatego, że w myśl nowych przepisów stacja TVN może zostać pozbawiona koncesji. Zgodnie z nowymi zapisami, nadawać mogą tylko te media, w których udział zagranicznego kapitału nie przekracza 49 procent. Wyjątek stanowi przypadek, gdy nadawca ma siedzibę na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut