Waldemar Kraska nie wyklucza, że w przypadku czwartej fali koronawirusa wrócą obostrzenia związane z epidemią. Wiceminister zdrowia wskazał, od czego zależy ewentualne wprowadzenie dodatkowych ograniczeń.
Waldemar Kraska mówił o sytuacji epidemicznej w Polsce w Telewizji Republika. Polityk wskazał, że dodatkowe obostrzenia w Polsce są "powiązane ze szczepieniami".
– Trudno mi powiedzieć, jaka będzie skala nowych zachorowań na jesieni. Nawet analitycy, którzy przygotowują nam modele prognozujące, nie są w stanie przewidzieć sytuacji, ponieważ czynnikiem decydującym jest liczba ozdrowieńców i osób w pełni zaszczepionych – stwierdził wiceminister zdrowia.
Z kolei na antenie Polskiego Radia 24 polityk dał do zrozumienia, że głównym zagrożeniem dla nas jest teraz mutacja Delta, która według ekspertów wymaga odporności ok. 85-90 proc. populacji, czyli zaszczepienia lub przechorowania. – Przy klasycznym koronawirusie wystarczyło ok. 60 proc. odporności populacyjnej – wyjaśniał.
Przedstawiciel rządu zwracał też uwagę, jak rozwija się czwarta fala koronawirusa na zachodzie Europy. – Wielka Brytania to dziennie ok. 50 tys. nowych zakażeń przy wyszczepieniu 60 proc. społeczeństwa drugą dawką. Wśród osób niezaszczepionych przekłada się to na wzrost zakażeń – dodał.
Aktualnie w Polsce w pełni zaszczepionych jest ponad 16,3 mln osób. Tak wynika z najnowszych danych rządu.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Badania pokazują, że nawet jeżeli zakazimy się mutacją Delta koronawirusa, to przebieg choroby jest zdecydowanie łagodniejszy. To duży sukces, że szczepionki działają również na tę mutację.