Jarosław Kaczyński pozwał naczelnego Wieści24.pl Jana Pińskiego za to, że dziennikarz nazwał go kilka miesięcy temu gejem. Prezes PiS żąda przeprosin i przekazania 10 tys. zł na cele charytatywne. – Proces potrwa wiele lat i chciałbym, aby stał się wydarzeniem publicznym – skomentował Piński.
Na początku marca tego roku materiał o tytule "Wstydliwe tajemnice Jarosława Kaczyńskiego" został opublikowany na kanale Jana Pińskiego. Dziennikarz sugerował w nim, że prezes PiS nie jest orientacji heteroseksualnej, przy czym latami utrzymywał intymne relacje z kpt. Piotrem Płaszczykiem.
Redaktor naczelny Wieści24.pl poinformował 21 lipca, że Jarosław Kaczyński złożył wobec niego pozew. Dziennikarz utworzył też specjalną zbiórkę pieniędzy, która ma pokryć koszty procesu. Piński chce zebrać 50 tys. zł. Do tej pory wpłacono 1 544 zł.
"Jarosław Kaczyński pozwał mnie za ujawnienie, że jest gejem. Nie kwestionuje tego co powiedziałem. Pozywa mnie za naruszenie prywatności. Proces potrwa wiele lat i chciałbym, aby stał się wydarzeniem publicznym" – czytamy w opisie zbiórki. Piński nagrał też w tej sprawie filmik na YouTube.
– Chyba wszyscy zasługujemy na wiedzę o tym, że Jarosław Kaczyński jest gejem. To oczywiście jego prywatna sprawa, ale w momencie, gdy wykorzystuje sytuację, by szczuć na LGBT, to już nie jest jego prywatną sprawą – twierdzi w materiale dziennikarz. Wskazuje m.in., że prezes PiS mógłby być szantażowany.
Na razie nie ma wyznaczonego terminu procesu. Piński ma teraz 30 dni, by odpowiedzieć na pozew. Sprawą zajmuje się wydział cywilny Sądu Okręgowego w Warszawie.