Świetlne World Trade Center
Świetlne World Trade Center Fot. Shutterstock
Reklama.
Komisja Europejska informuje, że w 2011 roku liczba cyberataków w Unii Europejskiej wzrosła o 36 proc. Terroryzmowi w internecie poświęcona jest także spora część opublikowanego we wtorek raportu Biura Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości. Biuro stawia tezę, że internet jest dziś dla terrorystów doskonałym polem do działania. W sieci odbywają się szkolenia ekstremistów, prowadzona jest komunikacja i działalność propagandowa, a w końcu także zbiórka finansów na działalność terrorystyczną.

Czytaj także: "Czysty Internet" – Unia chce cenzury internetu bez żadnej kontroli
"Gazeta Wyborcza"

Terroryści są coraz bieglejsi. Francuska policja aresztowała za planowanie zamachów w 2009 r. naukowca Adlene Hicheura pracującego w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN). By odczytać jego korespondencję, musiała przedrzeć się przez cztery niezależne systemy szyfrowania oraz mechanizm uniemożliwiający podglądanie treści czatów. Hicheur został potem skazany na pięć lat więzienia. CZYTAJ WIĘCEJ


Leon Panetta, sekretarz obrony USA, w ubiegłym tygodniu zaskoczył wszystkich pesymistyczną wizją rozwoju cyberterroryzmu. "Grupa terrorystyczna może wykoleić pociąg pasażerski lub wypełniony śmiertelnie groźnymi chemikaliami. Może zatruć zasoby wody pitnej w dużych miastach lub odłączyć elektrownie zasilające znaczną część kraju" – stwierdził, odnosząc się do internetowej aktywności ekstremistów.

Czytaj także: Kto zostaje żywą bombą? "To kwestia prania mózgu lub ideologii" [wywiad]
Próbkę możliwości cyberataku dał dwa lata temu "Stuxnet", robak wypuszczony przez USA i Izrael do komputerów sterujących fabryką wzbogacania uranu w Iranie. Robak szybko wykradł dane i zakłócił działanie fabryki. Jak twierdzą eksperci, prędzej czy później takie robaki zaczną powstawać na zlecenie terrorystów.