Iga Świątek i Łukasz Kubot starli się z dziennikarzem po meczu, 20-latka mocno zareagowała
Iga Świątek i Łukasz Kubot starli się z dziennikarzem po meczu, 20-latka mocno zareagowała Fot. PAWEL RELIKOWSKI / POLSKA PRESS/Polska Press/East News
Reklama.
Jeden z polskich żurnalistów po meczu Igi Świątek i Łukasza Kubota z Jeleną Wiesniną i Asłanem Karacewem (4:6, 4:6) zwrócił się do naszego 39-letniego weterana z pytaniem o "klątwę olimpijską" polskiego tenisa. Dodał też, że Polakom nie udało się "ugrać nic sensownego" także na kortach w Tokio.

– Ale czemu uważa pan, że nie ugraliśmy nic sensownego? – zapytała wyraźnie poirytowana Iga Świątek, która zaczęła analizować dziennikarzowi sytuację w turnieju olimpijskim i gdy ten zaczął precyzować niezbyt fortunne pytanie, zdobyła się na prostą ripostę. – No dobrze, ale ilu mamy zawodników na topowym poziomie? – zapytała retorycznie 20-latka.
Żurnalista nie odpuszczał, dodał, "że tenis śledzi dłużej niż nasza tenisistka, z całym szacunkiem do niej, żyje na tym świecie". I wówczas do rozmowy włączył się zaskoczony Łukasz Kubot. – Ale tak się nie robi. To są Igi pierwsze igrzyska. Może pan tutaj rozmawiać ze mną i myślę, że odpowiedź dostaniemy na kolejnej olimpiadzie – mówił zdecydowanie nasz 39-latek.

– Wiem, że również Iga i Hubert zrobili pod ten turniej wszystko, co mogli. Po prostu tak jest. Na pewno ta obecna młodzież i wcześniejsze generacje zostawiały serce, bo byłem przy tych meczach i je oglądałem. Uważam, że nie można mieć o to do nich jakichkolwiek pretensji – zakończył i pogodził wszystkich Łukasz Kubot.
Źródło: Interia
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut