Ogień pochłonął już 1,5 mln hektarów rosyjskich lasów i zagraża zabudowaniom. Toksyczny dym unoszący się nad płonącymi lasami miejscami przekracza czterokrotnie normy poziomu pyłów określonych przez WHO. Naukowcy ostrzegają, że skutki zanieczyszczeń powietrza, spowodowanych pożarami, mogą być katastrofalne.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.
Turcja od kilku dni walczy z rozległymi pożarami. Przebywający tam turyści zostali ewakuowani łodziami z kurortów. Z żywiołem mierzy się także Grecja, gdzie po fali upałów sięgających 45 stopni Celsjusza, zapłonęły lasy na przedmieściach Aten, a potem grecka wyspa Rodos.
Z pożarami walczy też Rosja. Fala upałów w jednym z najzimniejszych regionów świata wywołała pożary lasów i zagroziła syberyjskim regionom.
Dlaczego płoną lasy w Rosji?
Pod koniec czerwca odnotowano na Syberii falę rekordowych temperatur. 20 czerwca satelity wykryły, że temperatury powierzchni lądu, znacznie przekroczyły 35 stopni Celsjusza, osiągając szczytowe 48 stopni w pobliżu miasta Wierchojańsk.
Rekordowe temperatury doprowadziły do pożarów lasów, głównie na terenie Jakucji, czyli największej republice Federacji Rosyjskiej, zajmującej powierzchnię 3 milionów kilometrów kwadratowych. Większość tego obszaru pokrywa tajga, czyli północny las iglasty.
Jakucja geograficznie stanowi wschodnią część Syberii. Republika położona jest w strefie klimatu kontynentalnego wybitnie suchego, o długiej zimie, z ogromną roczną amplitudą temperatur, sięgającą 100 stopni Celsjusza. Latem temperatura potrafi osiągnąć blisko +40 °C, zimą spada nierzadko do -60°C. Stolica republiki – Jakuck uważana jest za najzimniejsze miasto na świecie. W 2018 r. termometry wskazały tu -67 stopni Celsjusza.
Pożary na tym terenie w upalnych okresach zdarzały się często, lecz dotąd nie były tak rozległe. Niestety, tegoroczne są pod tym względem rekordowe – pod względem zasięgu i wysokich temperatur. Rosyjska administracja podaje, że tego roku lato jest najsuchsze od ostatnich 150 lat.
Naukowcy pracujący przy unijnym programie badawczym odpowiedzialnym za monitorowanie ekosystemu i pogody “Copernicus” są pewni, że fala upałów w tym regionie jest skutkiem kryzysu klimatycznego wywołanego przez człowieka.
Pożary na Syberii
Nieprzerwanie od końca czerwca płonie północno- wschodnia część Syberii. Jak podaje agencja AP, w ostatnich miesiącach spłonęło 1,5 mln hektarów lasów. Dla porównania powierzchnia ta odpowiada wielkością powierzchni całego województwa małopolskiego.
Według Greenpeace od początku roku w całej Rosji spłonęło już 4,62 mln hektarów lasów.
- Wszystko jest w ogniu. Już od miesiąca nic nie widać przez dym. Odesłaliśmy ze wsi małe dzieci. Pożary są blisko, zaledwie 2 km od naszej wioski - powiedziała "Guardianowi", 63-letnia emerytka mieszkająca w oddalonej o 400 km od Jakucka.
Według informacji przekazywanych przez agencję TASS na dzień 1 sierpnia, odnotowano 206 pożarów na terenie Federacji Rosyjskiej, zajmują one powierzchnię 748 873 ha.
Rozległe pożary zagrażają także mieszkańcom Jakucji. Duszący dym, utrudniający oddychanie dotarł do stolicy republiki i okolicznych wsi. Niespotykana skala pożarów skłoniła mieszkańców do wstępowania do ochotniczych straży pożarnych.
„To są nasze domy, nasze lasy i nasi ludzie (...) Nasi krewni oddychają smogiem. Nie mogłem stać z boku – powiedział "Guardianowi" Iwan Nikiforow, mieszkaniec Jakucka, który w tym roku po raz pierwszy wstąpił do ochotniczej straży pożarnej.
Toksyczny dym
Nad obszarem Syberii unosi się toksyczny dym. Ogromne ilości CO2 uwalniane są z płonących lasów i torfowisk. Według analityków poziom pyłów zawieszonych PM2,5, które mogą przedostać się do krwiobiegu i uszkadzać narządy wewnętrzne, w niektórych regionach wzrósł powyżej 1000 mikrogramów na metr sześcienny. To ponad 40 razy więcej, niż wynosi norma określona przez Światową Organizację Zdrowia.
- Już w połowie lipca widzieliśmy, że całkowite szacowane emisje są wyższe niż dla okresów letnich w wielu poprzednich latach - powiedział CNN Mark Parrington, naukowiec z Copernicus Atmosphere Monitoring Service.
Dla porównania, średnia roczna w smogowych miastach, takich jak Pekin, Hotan, New Delhi i Ghaziabad, wynosi od 100 do 110 mikrogramów na metr sześcienny.
Lokalne władze ostrzegły 320 000 mieszkańców, aby pozostali w domach, aby uniknąć duszących oparów z pożarów.
Przyczyny pożarów
Nie tylko wysokie temperatury, ale też nieodpowiedzialne zachowanie ludzi doprowadziło do katastroficznej sytuacji w Jakucji. Zdaniem ekspertów ponad 70 proc. pożarów jest spowodowana przez ludzi, np. przez wyrzucanie niedopałków lesie czy porzucanie niedogaszonych ognisk. Takie zachowanie przy suszy doprowadzają do bardzo szybkiego wzniecenia ognia, który gwałtownie się rozprzestrzenia i jest trudny do ugaszenia.
Aleksiej Jaroszenko, szef departamentu leśnego w Greenpeace w Rosji, w rozmowie z “Guardianem” powiedział, że wpływ na pożary miała także zła gospodarka leśna, słabe regulacje i cięcia budżetowe, co zdaniem Jaroszenko zwiększyły ryzyko pożaru.
Przez wiele lat propaganda sprawiała, że ludzie myśleli, że kryzys klimatyczny to fikcja, a jeśli nie fikcja, to tylko przyniesie korzyści Rosji, bo zrobi się cieplej i wygodniej. Teraz sytuacja zaczyna się zmieniać. Powoli ludzie zaczynają rozumieć, że klimat naprawdę się zmienia, a konsekwencje są naprawdę katastrofalne. Ale większość społeczeństwa i większość polityków wciąż jest bardzo daleka od zrozumienia rzeczywistej skali problemu.