Chaos, zła organizacja i panika – tak przynajmniej opisują to pasażerowie. Samolot linii Ryanair odleciał do Krakowa bez 30 pasażerów, którzy na lotnisku stawili się już kilka godzin wcześniej. Podobna sytuacja miała miejsce na lotnisku w Gdańsku. Linie odpowiadają, że to pasażerowie się spóźnili.
Lot Palma de Mallorca – Kraków zaplanowany był na 6:45. Pan Grzegorz, który o całym zajściu opowiedział portalowi tanie-loty.com.pl, relacjonuje, że na lotnisku stawił się z rodziną już o 4:00 rano. Kolejka do nadania bagażu była jednak bardzo długa, a na lotnisku panował ogólny chaos. Rodzina czekała ponad 2 godziny, a kiedy zapytali, co się dzieje, personel ogarnęła panika, a Ryanair uruchomił niezliczoną ilość komunikatów "last call".
– Po paru sekundach Kraków był wzywany na wszystkich otwartych stanowiskach, nagle też znalazły się osoby, aby otworzyć wszystkie stanowiska. Kiedy jedna pani z Ryanaira pytała, kto jest jeszcze do Krakowa, ręce podnosiło kilkadziesiąt osób. Wówczas nastąpiło zamieszanie i szybko nastąpił całkowity paraliż. Wszyscy pracownicy Ryanaira wstali ze swoich siedzeń, krzyczeli do siebie, gdzieś dzwonili oraz wstrzymali przyjmowanie wszelkich bagaży – relacjonował.
Polacy zostali przekierowani na drugi koniec lotniska, a kiedy w końcu tam dotarli, nie wpuszczono ich na pokład samolotu, mimo że maszyna stała jeszcze przy rękawie. Kilkudziesięciu osobom odmówiono wejścia na pokład, odsyłając do infolinii i stanowiska Ryanaira w głównej hali.
Ostatecznie pasażerowie zmuszeni byli kupić droższy bilet. Ryanair skomentował, że pasażerowie spóźnili się na odprawę. Z kolei Polacy chcą wnieść pozew i zapowiadają, że będą domagać się zwrotu kosztów oraz odszkodowania.
Z Gdańska do Burgas
Podobna sytuacja miała miejsce w Gdańsku, z tym, że pasażerowie dopiero lecieli na wakacje. Zaledwie 3 pracowników odpowiadało za odprawę dużej grupy osób na ponad 3 loty przewoźnika. Po 90 minutach oczekiwania piloci zdecydowali się odlecieć, zostawiając za sobą kilku pasażerów, którzy nie zdążyli na lot do Burgas.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut