
Piaseczny o tym, dlaczego przestał chodzić do kościoła. Poszło o jedno pytanie księdza
Andrzej Piaseczny otwarcie mówi, że jest osobą głęboko wierzącą. I choć teraz regularnie modli się w kościele, to przez pewien okres swojego życia w ogóle się tam nie pojawiał. W najnowszym wywiadzie wyjaśnił, że skłoniło go do tego jedno pytanie, zadane przez księdza.

Reklama.
Piaseczny jest jednym z najpopularniejszych polskich piosenkarzy. Ostatnio zrobiło się o nim głośno nie tylko ze względu na muzykę. Artysta kilka tygodni temu dokonał coming outu.
Na najnowszej płycie "Piaska" znalazł się utwór pt. "Miłość". W piosence słyszymy: "Nie możesz zasnąć i przestać śnić, a życie chciałbyś dzielić tylko z nim". W rozmowie z Radiem Zet na początku maja potwierdził, że słowa o uczuciu do mężczyzny odnoszą się do niego.
Muzyk nawiązał także do decyzji o usunięciu go z TVP. Stwierdził, że z publicznej telewizji został zwolniony po telefonie "towarzysza Winnickiego", jak określił Jarosława Kaczyńskiego.
– Nie wierzę, że zapłatą za miłość jest piekło. Biskupi i niektórzy księża wierzą w innego Boga, moim zdaniem niechrześcijańskiego. To, co robią biskupi, to droga do unicestwienia tradycji chrześcijańskiej. Przez swoje nienawistne teorie arcybiskup Marek Jędraszewski wykrzywia obraz Boga i Kościoła. Cały Episkopat powinien się uderzyć w piersi i poprosić o wybaczenie. Pycha idzie przed upadkiem – podsumował.
Czytaj także:Reklama.