Lipiec w 2021 roku był jednym z cieplejszych w minionych latach – wynika ze wstępnego podsumowania sytuacji pogodowej przygotowanego przez IMGW. Statystyki pokazują, że norma z okresu 1991-2020 została przekroczona średnio w kraju o co najmniej 0,5 stopnia Celsjusza.
Z podsumowania sytuacji pogodowej w lipcu przygotowanego przez IMGW wynika, że we wschodniej części kraju oraz na północy norma temperatur została przekroczona o ponad 2 st. C. Do największego odchylenia doszło jednak w Suwałkach – tam różnica wyniosła aż 3,4 st. C.
Natomiast na stacji we Włodawie zanotowano najwyższą średnią miesięczną temperaturę, która wyniosła 22,5 st. C. Z kolei najchłodniej było w Jeleniej Górze, gdzie średnia miesięczna temperatura wyniosła 18,3 st. C.
Najwyższą temperaturę maksymalną, która wyniosła 34,3 st. C. zanotowano we Włodawie 14 lipca, a najniższą temperaturę minimalną: 7,6 st. C. zanotowano w Kłodzku 21 lipca. Jednak uwzględniając stacje górskie, najniższa temperatura minimalna wystąpiła na Śnieżce 20 lipca i wyniosła 4 st. C.
Synoptycy analizowali także sumę opadów. Jak informują badacze pod względem opadów lipiec okazał się dość zróżnicowany i w zależności od obszaru Polski mieścił się w przedziale od skrajnie suchego do skrajnie wilgotnego.
Opady w normie (90-110 proc. normy opadowej) wystąpiły jedynie na niewielkim obszarze kraju, tj.: na części obszaru Dolnego Śląska, południu Wielkopolski, zachodzie Małopolski oraz na przeważającym obszarze Lubelszczyzny, z wyjątkiem jej południowych krańców.
"Największe odchylenie normy opadowej wystąpiło w Płocku i wyniosło 246,9 proc. - w lipcu spadło tam 183 mm opadu. Najwyższą miesięczną sumę opadów zanotowano w Rzeszowie - 199,1 mm" – przekazało IMGW. Najniższa miesięczna suma opadów wystąpiła w Ustce - 29,7 mm, co stanowiło 39,7 proc. normy opadowej.